Ok to podam wam @jocieprosza @sarmaticus przykład towaru, od jakiego ten cały pomysł się zrodził (między innymi, ale on jest głównym katalizatorem), a mianowicie chodzi mi o brykiet torfowy (wybór padł na ten konkretny opał po selekcji), którego koszt za 1T to okolice 1000zł a z dostawą (na Siemianowice to około 1200zł)
Sytuacja cenowa jednak zupełnie się zmienia przy minimalnej ilości zamówienia 22-24T i cena z 1T z dowozem to już koszt około 861zł co daje ~339zł na tonie. W moim przypadku potrzebowałbym minimum 2 do 3 Ton co przy takiej ilości akcja "Wspólny koszyk" daje mi około 1017zł oszczędność. Czyli można powiedzieć, że przy detalicznej cenie daje mi to 3 tony w cenie 2.
Co do innych towarów to kwestia rozeznania potrzeb, ilości oraz odpowiedniej ilości ludzi. Osobiście w następnej kolejności celowałbym w suchą żywność typu fasola, soczewica, groch gdzie sam spokojnie zastanawiam się nad ilością od 100kg do 500kg każdej z nich (wyprzedzając, pytania - tak szykuje się na ewentualny kryzys żywieniowy itp. scenariusze przy zbliżającej się "burzy" militarno-gospodarczo-ekonomicznej)
Nie wiem czy z tą żywnością to dobry pomysł - ludzie o tym nie myślą (poza prepersami) a zwłaszcza młodzi. Ten brykiet już nie jest taki głupi, choć bie wiem czy tu nie chodzi też o kwestie akcyzy, handlu paliwami itd.
Ale myślę, że trzeba ten pomysł zacząć od czegoś co ludzie chcą np chemia z Niemiec. U mnie na osiedlu ludzie robią zapisy, chłop jedzie do Niemiec i sprzedaje z marżą.
Chyba zaczynam powoli podchodzić pod prepersa : )
Zaznaczam tu, że nie kupujemy tego w ramach handlu a na własne potrzeby. Nikt z tego zakupu nie "przytuli" żadnej kasy (a to, co zrobią z tym brykietem inni po zakupie to już inna kwestia. Ja potrzebuję go dla siebie, ojczyma oraz na ewentualny handel wymienny)
Co do tej chemii z niemiec to osobiście mnie to niezbyt interesuje, zwłaszcza że nie mam zamiaru tym handlować ;/ Choć przy jakimś większym zapotrzebowaniu społeczności być może też bym coś kupił na własny użytek
A macie kogoś kto by te tony przetrzymał u siebie żeby każdy mógł pomału odbierać? Czy jak roztransportowanie widzisz?
Roztransportowanie widziałbym tak, że każdy odbiera swoją część w dniu dostawy. Oczywiście jeżeli znalazłby się ktoś z jakimś miejscem na chwilowe przetrzymanie dla innych, to również można tak zrobić dla tych, którzy by tego potrzebowali.