Miodosytnictwo, czyli branża związana z produkcją miodów pitnych, jest bardzo popularne od zarania dziejów. Pierwsze wzmianki o tym produkcie pochodzą z 966 roku, kiedy hiszpańscy podróżnicy wspominali, że w kraju Mieszka I zamiast wina produkowany jest inny napój - miód pitny. Na pewno bardzo duży wpływ na to miał klimat panujący na terenach Polski - nie pozwalał on na rozwój winorośli, które po prostu potrzebowały więcej słońca.
Podział miodów pitnych
Najczęściej spotykanym jest podział miodów pitnych ze względu na recepturę, z jakiej został stworzony. Wyróżnia się pięć typów, z czego pierwszy z nich jest miodem najsłabszym, a piąty najmocniejszym.
Nazwa | Receptura | Okres dojrzewania |
---|---|---|
Półtorak | 1 l miodu 0.5 l wody | 10 lat |
Dwójniak | 1 l miodu 1 l wody | 5 lat |
Trójniak | 1 l miodu 2 l wody | 2 lata |
Czwórniak | 1 l miodu 3 l wody | 1 rok |
Piątak | 1 l miodu 4 l wody | 8 miesięcy |
Oczywiście to nie jedyny sposób podziału, bo wyróżniamy też miody z dodatkiem chmielu, owoców, korzenne i ziołowe, jednak jest to temat na inny artykuł.
Miód dla początkujących
Na koniec chciałbym się podzielić przepisem na domowy miód pitny, który sam wykonałem w 2016 roku. Jest to trójniak z dodatkiem przypraw, które miały zamaskować wszelkie niedoskonałości (był to mój pierwszy wyrób tego typu). Prawdę mówiąc, nie spodziewałem się, że będzie on tak dobry.
Potrzebne nam składniki na ok. 4 litry gotowego produktu to:
- 10 g kwasku cytrynowego
- Specjalne drożdże do miodu + pożywka do drożdży
- Cynamon w całości (około 3 cm kory)
- Goździki - od 2 do 4 sztuk
- 1,5 l miodu
- 3 l wody
I to tyle - składniki na nasz miód trójniak gotowe. Po instrukcję krok po kroku odsyłam was ponownie do Jerzego Mackiewicza, który na swoim kanale na Youtube robi bardzo dobrą robotę. Prawdę mówiąc, przepis na mój miód zaczerpnąłem właśnie z poniższego filmu.
Na koniec zostawiam was z forum miodosytników, gdzie dowiecie się wielu szczegółów związanych z miodami pitnymi i skonsultujecie się z mistrzami tego fachu. http://wino.org.pl/forum/Forum-Miody-pitne
W Polsce też produkowano wina. Oczywiście zależy od czasów. To tak na marginesie.
Ja myślę że z tymi miodami to w ogóle jest niesamowita sprawa pod względem kulturowym. Takie spotkanie północy i południa w konsekwencji którego mamy smakowitą syntezę. Na południu pili i robili wina, na północy zaś zdecydowanie bardziej wódkę, a my coś bardziej pośredniego ;)
Czyli "Nałęczowianka" albo "Żywiec zdroj" mają podobną recepture :) Nie no żartuje, ale chyba chochlik się wkradł.
Poza tym uwielbiam miody pitne. Ale okres leżakowania tak bardzo zniechęca :(
Co do czasu oczekiwania, rzeczywiście zniechęca. Przez rok po skończeniu fermentacji byłem przekonany, że miód nadaje się do wylania, jednak niedawno go spróbowałem i smak się bardzo zmienił - oczywiście na plus :)
Dzięki, nie zauważyłem tego! Już poprawiam