Albo o ratalasy! To trochę mieszanka językowa (łacina + polski), ale to znakomite określenie na lasy opanowane przez szczury. I teraz rozumiem, bo taki ratalas jest bardzo drogim przedsięwzięciem. Polaków nie stać na takie coś. Nie ma mowy. Musisz mieszkać za granicą.
Mnie tam stać ;)
Gdyby to była Łotwa, to ser pewnie byłby z zimnioka, a na koniec okazałoby się, że nie było ani sera, ani zimnioka, tylko halucynacje.
To ty chyba za granicą mieszkasz że cię na takie coś stać.W polsce choćbyś pracował 10 lat i tak by cię nie stać było na ten ser.
W Królestwie Bez Kresu, to chyba zagranicą ;)
A co to są larytasy? To jakaś inna nazwa litewskich serów?
A może chodziło o talarasy - rarytasy warte talara.
Albo o ratalasy! To trochę mieszanka językowa (łacina + polski), ale to znakomite określenie na lasy opanowane przez szczury. I teraz rozumiem, bo taki ratalas jest bardzo drogim przedsięwzięciem. Polaków nie stać na takie coś. Nie ma mowy. Musisz mieszkać za granicą.
@hallmann @romualdd ustawiliście mi dzień :D
:)
:))