Mike Pompeo w Rijadzie, czyli nowe sankcje wobec Iranu coraz bliżej

in #polish7 years ago (edited)

1.jpg

28 kwietnia, nowy sekretarz stanu USA – Mike Pompeo – odwiedził Rijad. Wizyta Pompeo nastąpiła zaledwie dwa dni po zatwierdzeniu jego kandydatury na sekretarza stanu przez amerykański Senat. Dopiero 2 maja, już po powrocie do USA, Pompeo został oficjalnie zaprzysiężony przez prezydenta Trumpa. Dlaczego Pompeo tak bardzo spieszyło się do Rijadu? I jaki związek jego wizyta miała z Iranem? O tym w dalszej części tekstu.

-----------------------------------------------

Iran

Głównym tematem rozmów był oczywiście Iran. Pompeo zarzucił Irańczykom destabilizację Bliskiego Wschodu poprzez wspieranie rebeliantów Huthi w Jemenie, prezydenta Assada w Syrii i szyickich bojówek w Iraku. Zaznaczył też, że obecna administracja USA – w odróżnieniu od swoich poprzedników – nie będzie lekceważyć „problemu irańskiego terroryzmu”.

Szczególnie długo dyskutowano o irańskim programie rakietowym. Saudowie oskarżają Iran o dostarczanie jemeńskim rebeliantom Huthi rakiet balistycznych, które są następnie wystrzeliwane w kierunku KSA. Rakiety te noszą nazwę Burkhan-2 i są modyfikacją radzieckich Scudów. Burkhany są produkowane prawdopodobnie w samym Jemenie, przy wsparciu technologicznym irańskich naukowców.

O ile w poprzednich latach Huthi sporadycznie używali rakiet balistycznych, to teraz posługują się nimi bardzo często. Za cele swoich ataków Huthi obierają najczęściej cele cywilne – saudyjskie miasta i infrastrukturę. Ten drugi cel najbardziej martwi Saudów, gdyż rakiety trafiają w infrastrukturę służącą do wydobycia ropy naftowej i jej transportu. Niesie to ogromne zagrożenie dla saudyjskiej gospodarki, która opiera się właśnie na produkcji ropy. W związku z tym Saudowie chcą, aby USA nałożyły na Iran sankcje za ichni program rakietowy.

Moment odpalenia rakiety Bukrhan-2 przez Huthi

-----------------------------------------------

Jedność Zatoki jest niezbędna

Jeśli idzie o Iran to w zasadzie oba państwa tylko potwierdziły swoje stare stanowiska. Natomiast burzę medialną i dyplomatyczną wywołały słowa Pompeo dotyczące Kataru. Sekretarz Stanu, na konferencji w Rijadzie, powiedział: „Jedność Zatoki (Perskiej) jest niezbędna i musimy ją osiągnąć”. Jednak to nie wszystko, jak donoszą nieoficjalne źródła podczas spotkań za zamkniętymi drzwiami z Adilem al-Dżubajrem – szefem saudyjskiego MSZ-u – Pompeo mocno naciskał na Saudów, aby w końcu usiedli do rozmów z Katarem. Takie słowa mocno zirytowały Saudów, którzy szybko dali to odczuć Pompeo - mimo, że spędził w Riajdzie dwa dni, król Salman poświęcił mu tylko 15 minut.

Mike Pompeo na konferencji prasowej w Rijadzie - źródło: U.S. Department of State, flickr.com

-----------------------------------------------

Kryzys katarski

Kryzys ten trwa od czerwca 2017 roku, gdy Saudowie oskarżyli Katar o sponsorowanie terroryzmu na Bliskim Wschodzie. W efekcie aż 10 muzułmańskich państw zerwało stosunki dyplomatyczne z Katarem. Oskarżenia o wspieranie terroryzmu były jednak tylko pretekstem, aby zmusić, wyrywający się z orbity KSA, Katar do zrezygnowania z niezależnej polityki zagranicznej – sam kryzys jest bardzo złożony i dlatego nie będzie w tym miejscu szczegółowo omawiany, postaram się opisać go w przyszłym tekście.

Zrywając stosunki dyplomatyczne z Katarem, Saudowie jednocześnie przedstawili władzom w Dosze 13-punktowe ultimatum. Katar zdecydowanie je odrzucił, gdyż przyjęcie go oznaczałoby zostanie wasalem KSA.

Mimo, że kryzys trwa już prawie rok to całe zamieszanie nie przyniosła Saudom żadnych korzyści. Można nawet powiedzieć, że Arabia Saudyjska dużo straciła na kryzysie. Władze w Dosze uznały, że nie ugną się pod saudyjska presją i postanowiły skorzystać z pomocy arcywroga Rijadu – Iranu. Kraj ajatollahów bardzo szybko zgodził się pomóc i wkrótce Iran zaczął zaopatrywać Katar w żywność. Dodatkowo Katar znalazł jeszcze kolejnego sojusznika, tj. Turcję, która także nie ma po drodze z Saudami – pisałem o tym tutaj.

Warto wspomnieć, że kryzys katarski odbył się za „błogosławieństwem” USA. Sam prezydent Trump grzmiał na Twitterze, że Katar wspiera terrorystów. Jednak nie cały Biały Dom zgadzał się wówczas z polityką Trumpa. Ówczesny sekretarz stanu – Rex Tillerson – otwarcie stanął w opozycji do prezydenta. Tillerson twierdził, że blokada Kataru jest niezgodna z amerykańskimi interesami na Bliskim Wschodzie i nawoływał państwa Zatoki do jak najszybszego rozwiązania konfliktu. Ponadto Tillerson, w przeciwieństwie do Trumpa, uważał, że umowa z Iranem jest dobrym rozwiązaniem. Tym samym Tillerson stał się „persona non grata” zarówno w KSA, jak i w ZEA. Sekretarz Stanu USA był na tyle nielubiany w Zatoce, że na początku 2018 roku pojawiły się nawet informacje, że Emiraty zaczęły naciskać na Trumpa, aby ten zwolnił Tillersona.

Tamim bin Hamad Al Thani, obecny emir Kataru - źródło: Casa Rosada Argentina, commons.wikimedia.org

-----------------------------------------------

Nowe (stare) rozdanie

Dlatego też, gdy Mike Pompeo został nowym sekretarzem stanu, władze KSA i ZEA, były bardzo zadowolone. Liczono, że Pompeo – jako zwolennik ostrej polityki wobec Iranu i państw wspierających terroryzm – z całą siłą poprze blokadę Kataru. Tak się jednak nie stało. Pompeo, gdy idzie o Katar, zaczął kontynuować linię wyznaczoną wcześniej przez Tillersona. Arabskie zdziwienie stanowiskiem Pompeo jest o tyle niezrozumiałe, że w kwietniu 2018 roku Trump gościł w Białym Domu emira Kataru – Tamima Al Saniego - i odnosił się do niego z wręcz przyjacielską sympatią. Saudowie z pewnością dostrzegli zmianę stanowiska samego Trumpa względem Kataru. Jednak wygląda na to, że wcale nie liczyli się z tym, że "nowy Departament Stanu" będzie prowadził jednolitą politykę z Białym Domem - być może myśleli, że stanowisko Pompeo będzie dużo ostrzejsze niż to Trumpa.

Mimo, że po wyborze Pompeo, Departament Stanu prezentuje takie same stanowisko jak za czasów Tillersona, to trzeba zauważyć ogromną różnicę jaka zaszła w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Wcześniejsze stanowisko Departamentu Stanu wobec Kataru było osobistym stanowiskiem Tillersona i nie było zgodne ze stanowiskiem Trumpa. Natomiast teraz, gdy prezydent zmienił poglądy i Pompeo został nowym sekretarzem, Departament Stanu wyraża stanowisko samego Trumpa. W tym miejscu można się zastanowić dlaczego Trump zwolnił Tillersona, skoro sam przyjął jego stanowisko wobec Kataru? Odpowiedź to: "Iran".

Pompeo, gdy idzie o umowę z Iranem, bezwarunkowo popiera Trumpa – zatem inaczej niż Tillerson, który pochwalał umowę. Porozumienie z Teheranem przewiduje, że USA będą stopniowo znosili sankcje, jakie wcześniej nałożyli na Iran. Kolejna decyzja w sprawie zniesienia części sankcji miała być podjęta 14 maja 2018 roku – termin określony przez samego prezydenta USA. Jednak ostatnie wypowiedzi Trumpa sugerują, że żadne sankcje z Iranu nie zostaną już zniesione. Mało tego, Waszyngton rozważa nałożenie na Iran nowych sankcji – między innymi za wspomniany program rakietowy.

Rex Tillerson, były sekretarz Stanu USA - źródło: U.S. Department of State, flickr.com

-----------------------------------------------

14 maja 2018 roku

Patrząc na wizytę Pompeo w Rijadzie z perspektywy irańskiej umowy, widać wyraźnie dlaczego Pompeo poparł Katar. Zrobił to, gdyż prawdopodobnie 14 maja Waszyngton nałoży nowe sankcje na Iran. Ciężko przewidzieć jak w takiej sytuacji zachowa się Iran, dlatego też Amerykanie chcą aby wszystkie państwa Zatoki zakończyły w końcu swoje spory i zjednoczone stanęły przeciwko Irańczykom. Katar jest o tyle ważny gdy idzie o Zatokę, że to właśnie tutaj znajduje się jedna z największych zagranicznych baz USA – baza lotnicza Al Udeid, w której stacjonuje ok. 10 tysięcy amerykańskich żołnierzy i 100 samolotów.

Jeśli do 14 maja kryzys katarski nie zostanie rozstrzygnięty, to wiele wskazuje na to, że przelotny flirt Kataru z Iranem będzie nadal trwał, a być może ich stosunki jeszcze się zacieśnią. Ostatnia wypowiedź Anwara Gargasha – szefa MSZ Zjednoczonych Emiratów Arabskich – zdaje się potwierdzać obawy, że kryzys nie zostanie rozwiązany w najbliższym czasie. We wtorek Gargash powiedział: „Nie będzie żadnych mediacji przez państwa spoza Zatoki. Żadna presja polityczna ani medialna nie zmieni naszego stanowiska wobec Kataru”.

Mike Pompeo w KSA - źródło: U.S. Department of State, flickr.com

-----------------------------------------------

Jest to pierwszy z 3 artykułów poświęconych obecnej sytuacji Kataru. Drugi będzie dotyczył przyczyn samego kryzysu. Trzeci natomiast skupi się na rywalizacji między Katarem a resztą Zatoki w pewnym zakątku świata.

-----------------------------------------------

Jeśli się spodobał Ci się mój tekst i chcesz być na bieżąco to możesz zacząć obserwować mnie na Fejsbuku lub po prostu na Steemit. ;)

Jeśli szukasz więcej równie ciekawych tekstów to zapraszam do mojego archiwum na wordpressie, gdzie znajdziesz ładnie skatalogowane artykuły. ;)

Sort:  

Congratulations @thomaslucania! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :

Award for the number of upvotes

Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here

If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Upvote this notification to help all Steemit users. Learn why here!

Hi! I am a robot. I just upvoted you! I found similar content that readers might be interested in:
https://www.wykop.pl/wpis/31740665/mike-pompeo-w-rijadzie-czyli-nowe-sankcje-wobec-ir/