Super siłacz, ale byłby pożyteczniejszy przy bardziej wymiernej pracy, np. przeganianie z buzdyganem leśników z Puszczy Białowieskiej. Zakuty w blachy, z warkoczykiem z brody i hełmie Wikinga mógłby stać się ikoną światowego obrońcy przyrody. Jakby rozpiżył swoją maczugą kilka buldożerów to by dopiero był sława. Co tam jakiś regalik ze świecidełkami. A gdyby się jeszcze spiknęli z Pudzianem i razem wyruszyli na giganta do Brazylii....
You are viewing a single comment's thread from: