Była wigilia. Zostało sporo brudnych naczyń i trochę sałatki. No i poplamiony barszczem obrus oraz pusta butelka pachnąca jabłkami...
Niby wszystko było umówione, choć bez sztywnych ram. Dziewczyny przygotowały potrawy i ciasta, pyszny keks od @bowess z prażonymi orzechami, murzynek od @nieidealna.mama z błyszczącą czekoladą, @angatt zrobiła mazurka - równie dobrego, choć w biegu święta jej się pomyliły. Nie ważne, wyszedł rewelacyjny. Tylko @anshia zapomniała o wypiekach, bujała się od gałęzi do gałęzi i cały czas podjadała.
Z okazji wigilii na drzewie była dyspensa na rybę, taka tradycja. @grecki-bazar-ewy przygotowała ją zgodnie z najlepszą grecją tradycją. Udało się na Teneryfie złowić piękny okaz, więc @tomii szybko przetransportował ją do lasu. Był oczywiście barszcz z buraków, zrobiony przez Wiadomokogo. Ostry mu wyszedł, tak jak lubię, choć pozostawiał nieco kwaśny posmak. Ekipa z @Sp-group postanowiła zrobić bigos. Wiele dni go przygotowywali. Mówiono, że smaczny i ciekawy w smaku, choć sam nie jadłem, bo mięsny.
@fervi z @barbarossastudio zgłosili się dzień wcześniej na ochotnika do lepienia uszek. Za pomocnika wzięli jakiegoś Rosjanina, więc na początku wigilii siedzieli nieco zgaszeni. Tylko @fervi aktywował się, jak suseł z Alicji w Krainie Czarów, na słowo blockchain. Ale uszka im zawodowe wyszły! Trzy.
Była oczywiście i choinka… Zadbał o nią @foodini, który z braku laku przysłał palmę, trochę bananów zamiast bombek i langustę jako szpic. Dobrze, że @pkocjan udało się trochę ozdób zrobić, które wyglądały już bardziej swojsko. Zmarznięci Moniś i @Suchy przebrali się za Krakowiaków, bo w wypożyczalni nie było już strojów elfów. Był też Mikołaj i prezenty…
Z Mikołajem był problem, bo po pierwsze nikt nie miał na tyle solidnej brody, a po drugie wiadomo, że Mikołaj nie dostanie prezentu! Postanowiliśmy losować. Padło na @glass.wolf i tu zaczęły się schody… Wilk nie chciał dolepić sobie brody! Powiedział, że goli się od przedwojnia i z brodą będzie źle wyglądał. Po długich negocjacjach zgodził się na specjalnie na tę okazję przygotowany przez @alcik’a, męski brodnik z doklejoną watą i brokatem. Całe szczęście wyraził zgodę na czapkę z pomponem, ale zażyczył sobie czerwonej togi, stylizowanej na późny antyk. Razem z Krakowskimi elfami u boku wyglądał… bardzo dobrze. O dziwo jego zmysł estetyczny stworzył całkiem przyzwoitą wersję yeti na toga-party wśród Polonii w Chicago. Całość dopełniał dobrze wypełniony wór.
Umowiliśmy się, że każdy, jak to na wigilię, przyjdzie (przyleci, przypłynie) trzeźwy. No, jak to w życiu bywa, kilka osób się wyłamało. A w zasadzie większość… W końcu takie okazje nie zdarzają się codziennie. @bowess z @angatt ukradkiem sączyły piernikowy likierek... @noisy jakąś nalewkę, bo mówił, że zmarzł i musi się rozgrzać. @jacekw wykpił się domową tradycją i razem z @dyzia sączyli czerwone wino. @yavinlecretin gdzieś leżał odpoczywając po wcześniejszych aktywnościach, ale powiedział, że zaraz się rozbudzi i wstanie. Biedny @mizej - nikt nie chciał łamać prawa i poić nieletnich alkoholem, choć na innej partii drzewa @saunter razem z @tomosan siedzieli w oparach absurdu, łamiąc inną ustawę. Wilk wział wszystkie substancje na raz, więc każde rozdanie prezentu, poprzedzał dygresją i historyjką, chichotając co jakiś czas z niewiadomego powodu i robiąc znaczące pauzy. To wszystko spowodowało, że prezenty zupełnie się pomieszały…
@Bowess dostała oryginalną kopię Rolanda TR 606, który pierwotnie był przeznaczony dla @yavinlecretin. Miał do niej trafić Słownik slangu młodzieżowego, ale dostał go @mizej, któremu Mikołaj miał wręczyć zestaw polskich fontów i medal za pracowitość - one ostatecznie trafiły do @yavinlecretin. Pomieszanie z poplątaniem. @nieidealna.mama dostała saturator, który miał być dla @soundworks. Zobaczyła w środku lampy i oporniki i uświadomiła sobie, że to jakaś muzyczna zabawka, a już się ucieszyła, że będzie mogła w lecie robić wodę sodową. @psychepl dostał półroczny przydział buraków i kapusty, który miał być dla @foodini i @see-it-feel-it, by nie zapomnieli o smaku Ojczyzny. Tomik poezji dla @rozku o tematyce żeglarskiej trafił do @barbarossastudio, który nawet ucieszył się z tytułu “Fale”, myśląc, że to podręcznik do fizyki.
@astromaniak miał dostać nową lunetę, jednak przypadła ona w udziale @fervi’emu, który marudził, że zbliżenie jest zbyt duże i będzie mógł oglądać jedynie centymetr koronkowej bielizny sąsiadki z bloku... w sąsiednim mieście. @Hallmann akurat trafił na swój prezent i dostał nowy piękny aparat fotograficzny. Zaczął nawet nim robić pierwsze zdjęcia z Wigilii… Jednak nie wiadomo czemu, za każdym razem fotki przypominały Rygę, albo Lwów… @grecki-bazar-ewy dostała podręcznik młodej żony, który miał być dla @foggymeadow - ta natomiast w swoim pakunku od Mikołaja dostała roczną prenumeratę @ilovecryptopl. Jej radości nie było końca…
@julietlucy z niewiadomych powodów rozpłakała się na widok swojego prezentu - dużej maskotki lwa z jakiejś kreskówki. @barbarossastudio miał dostać dobry alkohol, ale trafił on do @czaszi. Pomyłka bolesna, choć ją suszyło po ostrym barszczu. Kompletny misz-masz!
Z każdym prezentem i pomyłką Szklany Wilk był coraz bardziej rozbawiony. @rafalski już zastanawiał się czy Mikołajowi rekordy w bazie danych się nie pomieszały i czy nie wołać @kolorowa.wedzma, która ma praktykę w zajmowaniu się takimi przypadkami, jednak skala bałaganu przerosła jego wolę naprawy. Zreszta wszyscy zaczęli już przyzwyczajać się do swoich pomylonych prezentów: @Bowess w słuchawkach zaczęła tworzyć pierwsze bity i transowe sekwencje basowe, @psychepl zastanawiał się nad dorobieniem barszczu, bo bigosu miał w tym roku za dużo, @foggymeadow analizowała wykresy i zaczęła omawiać tegoroczne spadki z @jacekw, który ze zręcznością żonglera wyliczał wszystko na nowo otrzymanym liczydle. @wadera i @kusior ustalili, że filmami sie wymienią i zobowiązali do recenzji na blogach. @rozku i @wadera usiadły przy Barbim, który odnalazł w sobie ukryty talent oratorski, a słowa żeglarskiej poezji, którą deklamował niemal je zaczarowały. Między wierszami śpiewał smutne szanty. Tylko rumu brakowało…
Nagle wszystko ucichło. Cały las zastygł a z jednej z gałęzi słychać było cichy śpiew @saunter:
Oj, maluski, maluski, maluski, jako rękawicka
Alboli tyz jakoby, jakoby kawałecek smycka.
Zaraz potem, z drugim wersem dołączyła się @mespanta, nie wiadomo skąd zakładając góralską chustę na głowę…
Cy nie lepiej by tobie, by Tobie siedzieć było w niebie
Wsak Twój Tatuś kochany, kochany nie wyganiał Ciebie.
Potem dołączyły się dziewczyny z gałęzi kulinarnej, @grecki-bazar-ewy oraz @sweetsandbeyond i @zdrowie, które pojawiły się nieco spóźnione...
Tam kukiołki jadałeś, jadałeś z carnuską i miodem,
Tu się tylko zasilać, zasilać musis samym głodem.
Refren śpiewali już wszyscy. Cicho, niemal mrucząc...
Śpiewajcie i grajcie mu
Małemu, małemu
Małemu, małemu… Niosło się po lesie...
A już miałam pytać cóż się ze mna stało w tej pięknej opowiastce... Aż ujrzałam! I mi sie ciepło zrobiło w okolicy serca:)
Wszystkiego wspaniałego w 2019!
Idę czytać. Biorę udział w wyzwaniu @bowess.
Piszesz się?
<3
Chciabym wiedzieć, przy jakich oparach ten tekst był pisany :D
Wspaniałe!
To była moja pierwsza Wigilia na drzewie :)
A druga na #polish :)
Twój post został podbity głosem @sp-group. Kurator @julietlucy.
Kto tak pięknie gra?
To ja! TO JA!
:D
Cudne te święta na drzewie. Mikołaju - nie bądź taki poważny. Wszystko wyszło git majonez. :)
Wypas, drogi Leniwcu ❤️
<3
Piękniej już chyba być nie mogło :)
Zadbaliśmy o wszystko na naszym Wigilijnym drzewie... :)
This post is supported by $1.01 @tipU upvote funded by @nieidealna.mama :)
@tipU voting service guide | For investors.
Świetna Wigilia :D Cały Steem-chat razem!
cały polski steem razem coś pięknego :D
Zgadza się <3
Aż łezka w oku się zakręciła, świetny tekst @veggie-sloth!