" Wszystko, co jest we wszechświecie, znajduje się w Twoim wnętrzu. Proś o wszystko siebie."
Każdy fan książek trafi w końcu na taką, której nie zapomni do końca życia. Będzie o niej myślał i kochał ją całym sercem. Jestem pewien, że każdy z was, zapytany o ulubioną książkę od razu ma w głowie jakiś tytuł. Tytuł tej jednej, jedynej, niezastąpionej.
U mnie tak jest z książką Dale Carnegie pt.: "Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi".
Piękno, jakie oferuję ta książka, może być świętością dla każdego z was. Prawdy, jakie przekazuje, są fundamentalne i banalne, ale to właśnie sprawia, że bardzo ciężko je nam opanować. Przyswoić do życia, stosować je sumiennie. Trafiłem na tę książkę 4 lata temu. Przed przeczytaniem jej byłem skrytym, introwertycznym egoistą. To nie jest tak, że w magiczny sposób staniecie się perfekcyjnymi ludźmi tylko po przeczytaniu tej książki. Do zmienienia siebie, uspołecznienia się, potrzebowałem pare miesięcy. Sumiennie stosowałem zasady w niej zawarte, każde jedno zadanie robiłem z ogromnym przyłożeniem się i wysiłkiem. Było warto.
Największą potrzebą ludzkości jest docenienie i pochwała
Nic chyba w życiu nie przynosi nam więcej satysfakcji i poczucia swojej wartości, niż pochwała. Pamiętacie te chwile dumy, gdy w podstawówce nauczycielka doceniała dobrze wykonane zadanie? Nie chodzi o ocenę, lecz o słowa "bardzo dobrze Ci poszło!". Albo gdy sprzątaliśmy pokój tylko po to, żeby zawołać rodziców i pokazać im naszą ciężką pracę. Uwierzcie mi, bycie docenionym to piękno, którego nie powtórzą żadne pieniądze ani żadne fizyczne rzeczy.
Najczęściej używanym słowem jest słowo "Ja"
Dajmy poczuć innym, że słuchamy ich ze zrozumieniem, że naprawdę zależy nam na ich wypowiedzi. Przerywanie komuś tylko po to, że wtrącić historię o sobie, może być destrukcyjne. Sami nigdy przecież tego nie lubimy. Kochajmy rozmawiać z innymi, szczerze angażujmy się i nie pozostawiajmy innych w poczuciu, że nie zostali wysłuchaniu.
Na koniec proszę was, jeżeli macie chwilę czasu, o obejrzenie tego filmiku: Link
Siedzę z moją osobistą biblią w ręce, słuchając "Ojciec zapomina" ze łzami w oczach. Bardzo dużo zawdzięczam tej książce, naprawdę zmieniła moje życie.