Dzień dobry Kochani,
Pewnie nie raz zastanawialiście się ile można zarobić na ręcznych robótkach, nie raz też za pewne widzieliście takie wyroby na jarmarkach, kiermaszach czy giełdach wystawione ze duże pieniądze.
Jakie są realne koszta związane z prowadzeniem działalności gospodarczej zajmującej się wytwarzaniem i sprzedażą rękodzieła i co za tym idzie? Jak zacząć reklamować i rozpowszechniać nasze wyroby w Internecie? I na końcu jak rozpocząć samą sprzedaż rękodzieła? To wszystko postaram się przybliżyć w dzisiejszym poście.
Bardzo często odpowiadałam wymijająco na te pytania … tylko, dlatego żeby nie wprowadzić ani siebie ani rozmówcy w zakłopotanie. Temat pieniędzy w dzisiejszych czasach to temat bardzo trudny, często niezręczny. I w swoim naturalnym środowisku takie tematy najzwyczajniej się pomija.
Z racji tego, że na rynku jestem już od jakiegoś czasu i mniej więcej wiem, na czym polegają ogóle zasady sprzedaży i promocji wyrobów ręcznie robionych chce was wprowadzić w realny świat twórców i sprzedawców.
Jeżeli tak jak ja funkcjonujecie w świecie rękodzielników doskonale będziecie wiedzieć, o czym pisze. A jeżeli tworzycie i chcielibyście sprzedawać swoje wyroby to ten post jest doskonałym przykładem tego jak zacząć taką przygodę.
No to od czego więc zacząć?
Od dawien dawna wiadomo, że zacząć jest najtrudniej. Musimy obiektywnie spojrzeć na naszą prace i zadać sobie kilka pytań: Na jakim poziomie są nasze wyroby? Ile czasu poświęcamy na ich wykonanie? Czy prezentacja ich zachęca do kupienia?
Jeżeli odpowiedz na nie wszystkie będzie zadawalająca musimy jeszcze przeanalizować całe mnóstwo czynników, które mogą wpłynąć na sprzeda ż np. takich, jak jakość materiałów, jakość zdjęć itd...
Musimy też obrać docelową grupę odbiorców, co jest fundamentalną sprawa w sprzedaży wyrobów, handmade jak i podstawą w każdym innym biznesie. Bez określenie idealnego odbiorcy naszej twórczości, każde nasze działanie będzie szukaniem drogi po omacku.
Dlaczego to jest tak ważne?
Ano, dlatego, że wszystko związane ze sprzedażą produktu – od samego tworzenia, przez fotografie, opis, reklamę, musi być wykonywana z myślą o idealnym kliencie! Jeżeli nie zaczniecie od tego to Wasz przekaz lub bardzo kosztowna reklama może trafić do osób kompletnie niezainteresowanych waszą działalnością, co będzie skutkowało brakiem zamówień.
Wszystko wygląda pięknie tylko jak takiego idealnego klienta sprofilować?
Każdy, kto tworzy jakiekolwiek rękodzieło będzie miał innego odbiorcę, którego to musi obrać indywidualnie pod siebie. Aby to zrobić musisz zastanowić się jak idealny klient ma wyglądać, w jakim wieku powinien być, czy powinien mieszkać na wsi czy w mieście, w jakiej branży powinien się obracać lub czym zajmować się w czasie wolnym, jakie style modowe powinien preferować i na końcu ile powinien zarabiać?
Do Ciebie należy to by sprecyzować te wszystkie rzeczy.
Musisz określić, jakie jeszcze sklepy odwiedza, gdzie jeszcze dokonuje zakupów? Czy ma dzieci? Czy ma obycie w Internecie? Co lubi? Jakie czasopisma czyta? Jakie filmy ogląda?
TAK! Musisz być aż tak konkretny. I aż tak szczegółowy! Musisz stworzyć swego klienta idealnego od podstaw i przypisanego w 100% od twojej twórczości.
Drogi rękodzielniku, na co czekasz? Do dzieła! Określ wstępną charakterystykę swojego idealnego klienta. To pierwszy i niezbędny krok do sprzedaży Twojego rękodzieła!
Jeżeli tworzysz już jakiś czas ze pewne fotografujesz swoje wyroby. Musisz, więc zadbać, aby prezentacja twoich prac była na bardzo wysokim wręcz profesjonalnym poziomie.
Idealny klient zazwyczaj jest wzrokowcem i kupuje piękne estetyczne dzieła. Pamiętaj, aby tło zdjęć było jednolite a wyrób rękodzielniczy prezentowany na nim był na pierwszym planie. Zadbaj też o odpowiednie oświetlenie i ustawienia w aparacie, najlepiej wyroby prezentują się przy świetle dziennym na jasnym tle. Staraj się nie robić zdjęć telefonem. Takie zdjęcia zazwyczaj tracą, na jakości a ich rozdzielczość nie jest najlepsza. Możesz również poprosić o pomoc jakiegoś zaprzyjaźnionego doświadczonego fotografa lub zaplanować całą sesje z modelkami i akcesoriami. Im więcej profesjonalizmu tym lepiej dla twojej marki.
Foto. Damian Drewniak
Kiedy już opracujesz system robienia i obrabiania zdjęć możesz przejść do opisów swoich prac. Rękodzielniku pamiętaj, że suche klepanie opisów, z czego jest zrobiona praca i jakich narzędzi użyłeś mało, kiedy robi wrażenie na naszym kliencie.
Za naszą pracą tak na prawdę kryje się historia. Historia, która zainspirowała nas do stworzenia danego produktu.To właśnie ją warto opowiadać potencjalnym klientom tak często jak tylko możesz. Dodawaj te opisy jak i fotografie swoich produktów wszędzie tam, gdzie pokazujesz swoje wyroby. To właśnie takie narzędzia jak blog, facebook, instagram czy steemit pomagają nam w promocji naszych wyrobów a piękne historie i fotografie stają się dźwignią handlu.
To właśnie te historie przyciągają potencjalnych klientów i zachęcają do kupienia wyrobu. Ludzie nie kupują ręcznie wykonanych przedmiotów tylko, dlatego, że coś jest ładne i kolorowe, ale właśnie, dlatego, że coś ma swoją historię, duszę i serce osoby, która dany przedmiot stworzyła.
Nie jesteśmy maszynami produkującymi hurtowo. To nasze dłonie nadają jedyny i niepowtarzalny kształt wymyślony właśnie w naszej głowie. Pamiętaj o tym i podkreślaj to na każdym kroku.
Pamiętaj również, że musisz opracować strategie działania. Kiedy jesteś już obyty w prezentowaniu swoich wyrobów we wszystkich środkach masowego przekazu zaczynasz budować swoją markę.
Każdy post, każda wzmianka, każda fotografia to właśnie mała cegiełka, którą dokładasz do muru budującego wizerunek twojej marki jak i twój. Cały ten przekaż powinien być przemyślany jak i spójny z przyjętą strategią, powinieneś działać konsekwentnie i całym tym działaniem wzbudzać pragnienie posiadania Twojego wyroby przez Idealnego klienta.
Z racji tego, że wcześniej już określiłeś idealnego klienta, wiesz, jaki przekaz do niego kierować, aby wzbudzać w nim zainteresowanie Twoim produktem.
Teraz widzisz, jakie to sprofilowanie było ważne?!
Pamiętaj również, aby stworzyć logo i nazwę swojej marki to równie ważne jak wcześniej wspomniane aspekty sprzedaży. Logo powinno rzucać się w oczy, być łatwym do zapamiętania i wzbudzać jakieś emocje. To wszystko służy temu, aby klient Cię zapamiętał i do Ciebie wrócił.
Pamiętaj też, że regularne dodawanie wartościowych treści również będzie budowało pozycję Twojej marki w sieci.
Im ciekawsze artykuły dodajesz tym bardziej pomagasz sobie w pozycjonowaniu twoje strony a co za tym idzie większej widoczności, co jest najskuteczniejszym sposobem na przyciągnięcie potencjalnych klientów. Co najciekawsze to to, że ten sposób jest darmowy i jedyne, co musisz dać od siebie to czas poświęcony na stworzenie dobrej treści.
Możesz również zainwestować w płatne reklamy, które oferują portale społecznościowe.Ale na sam początek jednak proponuje poeksperymentować z mniej kosztownymi promocjami naszych wyrobów.
Kiedy już mamy obycie w tym całym środowisku social media, kiedy to już umiemy prezentować swoje wyroby w profesjonalny sposób, a opisy i treści przyciągają followersów zaczynają się pytania potencjalnych klientów:
W tym momencie musimy zastanowić się nad dwoma rzeczami:
Gdzie mogę sprzedawać swoje wyroby? I Jak je wycenić, aby opłacała mi się w ogóle sprzedaż?
W dzisiejszych czasach Internet daje wiele możliwości. Możemy zlecić komuś zaprojektowanie naszej strony wraz ze sklepem, w którym klienci będą mogli dokonywać zakupu bezpośrednio od nas bez zdanych prowizji. Jest to niestety bardzo kosztowne przedsięwzięcie, co na samym początku i tak nie daje nam gwarancji wysokiej sprzedaży.
Gdy zaczynamy zastanawiać się na sprzedażą naszych produktów idealne na początek będzie skorzystanie z portali pośredniczących w sprzedaży rękodzieła.
Do najbardziej popularnych należą takie jak: Pakamera.pl, Dawanda.pl, Etsy.com itd…
Ja osobiście najbardziej lubie Pakamerę
Niestety takie portale mają dość duży minus. Mianowicie jest to prowizja, która pobierają przy sprzedaży każdego produktu i zazwyczaj wynosi ok. 30% w zależności od portalu może to być mniej lub więcej.
Drugą nurtującą nasz rzeczą jest wycena naszych produktów.
Musimy przeanalizować koszta, jakie ponosimy przy tworzeniu wyrobów głównie są to koszta związane z materiałami, jakie wykorzystujemy. Im lepsza jakość materiałów tym i cena jest wyższa.
Musimy dokładnie sprawdzić ile wykonujemy dany przedmiot i opracować odpowiednia stawkę do roboczogodzin. Wiadomo, że nie będzie nam się opłacało pracować wiele godzin za np. 2,5/h.
Pamiętajcie też, że do ceny produktu zaliczamy także takie rzeczy jak koszt prowadzenia działalności gospodarczej, czyli składki zusowskie, podatek VAT i podatek dochodowy, koszt księgowej, paliwa do samochodu, prądu, sprzętu fotograficznego, abonamentu za telefon i Internet itd.
Przedstawię wam przykładowe wyliczenie kosztów miesięcznych związanych z działalnością gospodarczą zajmującą się rękodziełem. Przykład w oparciu o stawki obowiązujące w 2017 roku.
Łącznie (Zdrowotne, Emerytalne, Rentowe, Chorobowe, Wypadkowe, Fundusz Pracy) miesięczne składki ZUS to - 1172,56, podatek VAT 23%, podatek dochodowy 18%, paliwo ok. 200zł, telefon, internet ok. 80zł, księgowa ok. 200 zł
Zakładając ze rękodzielnik sprzedaje swój wyrób o wartości 299 zł. Z tego 30% to prowizja portalu pośredniczącego w sprzedaży – 89,7 zł, podatek VAT – 68,77zł, materiały – 30 zł, zostaje 110,53 zł.
Żeby zapłacić za koszta, jakie ponosi mikroprzedsiębiorca miesięcznie takich wyrobów musiałby sprzedać ok. 16 sztuk jest to fizyczną niemożliwością.
Teraz się zastanówcie czy obowiązujące przepisy prawne dotyczące mikroprzedsiębiorst sprzyjają rękodzielnikom? Osobom, które tworzą własnymi dłońmi, osobom, które nie są maszynami i nie produkują w tysiącach sztuk, a chcącym mieć legalne źródło utrzymania.
Wiem, że ten koniec może nie należał do najprzyjemniejszych, jednak zacznijcie patrzeć na rękodzieło w taki sposób ze coś, co zrobisz rękoma nie jest za darmo.
Doceńcie swoich znajomych, którzy tworzą coś sami. Doceńcie ich wyroby, które wam prezentują.
Nie bagatelizujcie pracy oraz pieniędzy włożonych w wyrób handmade. To wszystko to ciężka praca i wysokie koszta.
Dziękuję, że dotrwaliście Az do tego miejsca.
Jeżeli wam się podobało to wyraźcie proszę swoją opinię w komentarzu.
Pozdrawiam Kasia Voitak
Bardzo fajny post :) niestety prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce jest zupełnie nieopłacalne (w końcu powinni coś z tym zrobić). Natomiast co do rękodzieła, to ja uważam, że u nas jest ono bardzo niedoceniane. Ludzie chcą mieć wszystko jak najtaniej, często targują się, w ogóle nie biorąc pod uwagę czasu jaki musisz poświęcić na wykonanie danej rzeczy. A z drugiej strony są jeszcze inni "rękodzielnicy", którzy bardzo zaniżają ceny. Podziwiam Cię za to co robisz :) piękna biżuteria
Dokładnie tak jest :) szkoda ze nie wspomniałam o psuciu rynku przez rękodzielników :) może nastepnym razem poświece cały post na ten temat :)
Niestety to temat rzeka...
Bodajże od kwietnia mają wejść nowe przepisy dla małych przedsiębiorców.
Do połowy minimalnej pensji, czyli nieco ponad 1000 zł miesięcznie, nie trzeba będzie prowadzić działalności gospodarczej, aczkolwiek te 1000 zł liczy się jako przychód, a nie zysk, czyli nie będziesz mogła wrzucić w koszta np. paliwa. Dostajesz połowę minimalnej pensji do ręki i tyle maks. możesz zarobić, aby nie zaliczało się to działalności.
Jeśli chodzi o działalność, to też się zmienia. Więcej możesz przeczytać w necie o tzw. "Konstytucji Biznesu", którą prezydent podpisał 3 dni temu.
Zmienia się, zmienia... tylko u nich na papierze. O tych zmianach co do działalności gospodarczej jak i tej nierejestrowanej słyszę już od dwóch lat gdzieś. Ostatnio nawet była mowa, że od 2018 mają wejść (wcześniej podawali oczywiście wcześniejsze daty) i niestety nic. Tylko czekam i czekam ;p
Polska biurokracja to jest najbardziej wirtualny świat z jakim się spotkałem...
niestety muszę się z tym zgodzić
Ustawa została 3 dni temu podpisana przez Prezydenta, więc zacznie obowiązywać 30 dni po jej opublikowaniu w Dzienniku Ustaw. To jest realna zmiana, która podejrzewam, że w ciągu kwietnia/maja wejdzie w życie.
Wcześniej faktycznie przepisy nie były do końca dobre dla przedsiębiorców. Dalej nie będą takie dobre jak w niektórych krajach jak za granicą, ale chociaż coś. :D
Doładnie , słyszałam o tym wiele miesięcy temu . Niestety nowe przepisy mają dotyczyć nowo powstałych firm a nie już istniejących . CIesze się ,że o tym wspomniałes . Specjalnie używłam starych stawek bo wiedziałam ze ma się wszystko zmienic . Miało zabrzmiec dramatycznie a wtedy tak własnie było.
Oby, bo dobre i to ;)
Bardzo ciekawie i z detalami opisałaś działalność rękodzielnika.
Dziękuję za artykuł.
Dziękuję :) również za przeczytanie :*
Można założyć spółkę zoo w UK i tam płacić podatki i się rozliczać i wychodzi naprawdę dużo taniej. Znajomy robi hamaki właśnie sam i tak to rozwiązał. Oprócz niego znam inne osoby, które mają skrzynki pocztowe w UK a żyją i prowadzą firmy w Polsce.
Owszem można tak zrobić , są również kraje bardziej opłacalne do prowadzenia dg.
Jednak tu żyję i mieszkam i chce płacić podatki tutaj ;)
Może zabrzmi to okrutnie, ale sądzę, że zatraciliśmy się w komercji.
Pod koniec ubiegłego wieku funkcjonowały centralnie zarządzane "Cepelie", lub pod kuratelą cechów rzemieślniczych "Domy Rzemiosła", to były miejsca gdzie można było zobaczyć i kupić unikatowe produkty.
Niestety wszechobecna komercja i zalew "rękodzieła chińskiego" za przysłowiowe grosze, sprawiły, że chętniej sięgamy po te "arcydzieła" masowej produkcji.
Słusznie piszesz o określeniu i wytypowania odbiorcy, ja dowiedziałem się o sutesz dzięki Twoim postom. Pewnie gdybyś o tym nie pisała, to żył bym nadal bezwiednie o istnieniu takich pięknych rzeczy.
Podróżując, często poszukuje oryginalnych pamiątek, najchętniej rękodzieła lokalnego. Niestety takie miejsca, jeśli są, to gdzieś daleko poza głównymi szlakami turystycznymi. Brak jest miejsc, gdzie w jednym sklepie, można zobaczyć i kupić przedmioty z różnych dziedzin. Zazwyczaj są to małe sklepiki prowadzone przez rzemieślnika nastawione na wąska specjalizację.
Internet daje możliwości dla twórców, ale nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu, każde rękodzieło ma specyficzny klimat, warsztat ma zapach, a tego nie poczuje się w internecie.
Dzięki za bardzo dobry wpis, tworzysz bardzo piękne rzeczy.
Dokładnie, zgadam się z całym Twoim wpisem. Całe szczęście istnieją takie rzeczy jak targi i giełdy rękodzieła gdzie moza zobaczyc na żywo. Sa tez ludzie, którzy bardzo cenią sobie unikatowe przedmioty, dzięki nim to wszystko ma szanse przetrwać i utrzymać się na odpowiednim poziomie.
Świetny post, bardzo konkretny. Kocham sutasz za detale i kolory, piękne rzeczy robisz!
Bardzo dziękuję ;*
Również go za to kocham :D
Rynek jest bardzo trudny, to fakt, ale ludzie którzy robią to z pasja i wyróżniają się podejściem do swoich prac i klienta, mogą osiągnąć bardzo wiele
Owszem mogą :) Pamiętajmy też że chęć sprzedaży za wszelką cene nie daje zbyt wielu korzysci :)
1172 zł. składki zus na miesiąc??? rany boskie toż to rozbój w biały dzień. I jak tu wyżyć!
Ja w Grecji jako właścicielka sklepu spożywczego płacę 168€ miesięcznie, to o prawie połowę mniej ( i narzekam...)
A Twoje prace już kiedyś widziałam na fejsie, są przecudne!
Swego czasu i ja dziergałam suasz, ale do tego potrzeba dużo czasu, a ja ze względu na sklep totalnie go nie miałam i nadal nie mam :-)
Bardzo Dziękuję :) ja twoją prace ze zdjecia też kojarze ;)
Niestety stawki zus w PL są bardzo wysokie i nie do konca przemyslane .
Dodam jeszcze ,że jezeli ktoś zakłada dg to pierwsze dwa lata płaci zus preferencyjny ok 430 zł
Congratulations @voitaksoutache! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :
Award for the number of upvotes received
Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Jesli sie ktos wisila napracuje , ma swoj pomysl , a stwierdzi ze mu malo zostaje z tego interesu to cos tu nie gra.To nie jest problem tylko w Polsce.
niestety bardzo często tak to wygląda. Czarna strefa kwitnie ;)
Czołem!
Bardzo merytorycznie sporządzony artykuł. Celnie punktujesz bolączki twórców rękodzieła na rodzimym rynku. Szkoda również, że kilka lat temu przywrócono "pełen" VAT na rękodzieło - niejednemu ta zmiana skutecznie podcięła skrzydła.
Może nowe przepisy dotyczące prowadzenia jednoosobowej działalności z powrotem dadzą szanse twórcom.
ZUS gorszy od VAT, bo przez niego w niektórych przypadkach wychodzi podatek znacznie przekraczający 100% dochodu
Ciekawy post !!!
Mam w planach rękodzieło ale w UK. Koszty mniejsze i klienci wszystko kupują co jest związane z hand-made.
Dziękuje. Trzymam kciuki :)
Próbowałaś sprzedawać np. na Allegro?
Nie. Takie portale sprzedażowe obniżają renomę marki. Zwłaszcza jeżeli chodzi o rękodzieło.
@voitaksoutache
Jeżeli zarabiasz wystarczająco mało i nie miałaś zarejestrowanej działalnosci, to może cię to zainteresuje:
Malutki kroczek w dobrą stronę. Teraz już to nie jest praktyczny zakaz działalności mikroprzedsiębiorców, a tylko ich potężne ograniczenie.
Będziesz miała pozwolone zarobić połowę minimalnej bez konieczności rejestracji i opłacania składek ZUS. Tylko że liczy się przychód, nie dochód, a to znaczy, że w tym tysiaku z małym ogonkiem, który wolno ci zarobić, mieszczą się też np. materiały.
Cieszysz się? XD
Dziękuje za ten post.
Niestety my Polacy w wiekszosci przypadków uwazamy że wszystko jest za drogie. Nie doceniamy artystów i wartości ich prac.
To nie są tylko koszty materiałów ale też wartość niepoliczalna czyli pomysł, wizja...
Sugeruję nie nadużywać głosując na wszystkie swoje komentarze z kilku kont.