„Mistrz i Katarzyna”- Ty też możesz być Mistrzem w swoim fachu.

in #polish4 years ago

1.gif

Ty też możesz być Mistrzem w swoim fachu.

Cześć Kochani,

Czy zastanawialiście się kiedyś jak to jest osiągnąć w swojej dziedzinie maksimum umiejętności? Wiedzieć i umieć wszystko, nie mając już potrzeby dalszego rozwoju w tym kierunku?

Czy to w ogóle możliwe?

Ostatnio przytrafiła mi się sytuacja, podczas której nazwano mnie mistrzem w swojej dziedzinie. Nie zdarzyło mi się nigdy pomyśleć o własnej osobie w ten sposób. Czyżby wynikało to z wysokiej samokrytyki i niewiary w swoje możliwości? A może, dlatego, że ciągle uważam, że mogę nauczyć się czegoś więcej? Zapewne jedno i drugie ma na to wpływ.

Dziś chciałabym wam przybliżyć, czym dla mnie jest biżuteria handmade, skąd wziął się pomysł na wyrób takiej biżuterii i czy faktycznie czuje się mistrzem?

A tak poza tym, co to w ogóle jest ten sutasz?

Właśnie dokładnie to pytanie zadawane jest najczęściej. Wielu ludziom wydaje się, że sutasz to nazwa gotowych wyrobów. Również wielu rękodzielników zajmujących się tą techniką, dla uproszczenia tak to nazywa. Prawda jest jednak nieco inna. Sutasz to po prostu sznurek pleciony z nitek na kształt kłosa, z którego robi się biżuterię. Tak! Dokładnie… to zwykły sznurek. Używany w dawnych czasach do zdobień marynarskich mundurów. A gotowe już wyroby to prace wykonane haftem sutaszowym.

I to, co lubię w tym najbardziej to to, że ten zwykły sznureczek daje ogrom możliwości. Zarówno pod względem kolorystycznym, (ponieważ posiada bardzo szeroką paletę barw) jak i gabarytowym. Dzięki temu można tworzyć wielkie, a przy tym bardzo lekkie i wielobarwne formy lub maleńkie i skromne ozdoby. I przy tym ta cała różnorodność, jaką można zaobserwować w tej technice inspiruje do działania!

3.jpg

A jak to mówią „Nie tylko muzyka koi obyczaje”, ale również każdego rodzaju sztuka
i prace manualne. I Ja właśnie tak mam, że przy pracy nad biżuterią po prostu wyciszam się. Jestem daleko od codzienności, ciągłej gonitwy i hałasów. I właśnie to daje mi tworzenie – równowagę i harmonię. Odpoczywam pracując. To coś wspaniałego. Każdy dąży do tego, aby robić to, co kocha. Oczywiście zdarzają mi się momenty, kiedy mam ochotę to wszystko rzucić w kąt.

Wtedy zazwyczaj odkładam sutasz na rzecz innych technik, ale bardzo sporadycznie. Całe szczęście sutasz można łączyć z wieloma innymi rzeczami, ciężko się tym znudzić.

4.jpg

A skąd wziął się pomysł?

Pierwszy raz spotkałam się z haftem sutaszowym w 2012 roku. Wtedy jeszcze nie sądziłam, że będzie to jedno z moich ulubionych zajęć. Pierwsze wyroby, jakie miałam w rękach były autorstwa mojej mamy i to właśnie ona wprowadziła mnie w tajniki tej jakże ciekawej techniki. Niestety w tamtym czasie nie było zbyt wiele tutoriali. Rządna wiedzy przeglądałam wszystkie możliwe blogi, filmy i strony internetowe. Poświęciłam wiele godzin ćwiczeń, połamanych igieł i pokłutych palców, aby dojść do wprawy. Przed wyrabianiem biżuterii zajmowałam się rysowaniem i malowaniem portretów. Było to równie inspirujące i ciekawe zajęcie jak tworzenie biżuterii. Zresztą bardzo często robię to do dziś.

Może zabrzmi to trywialnie, ale przy tym całym zamieszaniu, marzy mi się, aby moja doba była dłuższa. Haft sutaszowy jest bardzo wymagający, strasznie pracochłonny i czasochłonny. Oczywiście czas, jaki poświęcam na wykonanie jakiegoś wyrobu jest zależny od projektu oraz dostępności materiałów. Są wzory maleńkie, które można wykonać w kilka godzin, ale również takie, które są bardzo rozbudowane i strojne, zajmujące wiele tygodni pracy. A gdzie przy tym czas na normalną prace, dzieci i dom? Zdecydowanie mam go za mało!

5.jpg
Wiele moich pomysłów rodzi się w trakcie rysowania projektu, wiele też siedzi w mojej głowie i dojrzewa miesiącami. Staram się większość pomysłów przelewać na papier i ewentualnie je modyfikować, ulepszać lub odpowiednio wyważać.

6.jpg

Oczywiście zdarza się, że inspirują mnie inni artyści, chyba taką najbardziej znaną osobistością w świecie sutaszowym jest Dori Csengeri – „matka sutaszu”, izraelska artystka, od której wszystko się zaczęło. To ona wymyśliła tę technikę, która zaraziła cały świat. Myślę, że dla wielu artystów jest guru i ogromną inspiracją. Osiągnęła wyżyny w tym, co robi. Stworzyła Imperium sutaszowe i to właśnie ona jest Mistrzem w swoim fachu. Czy uważam się za mistrza? Oczywiście, że nie. Daleko mi do takich tytułów. Ale będę konsekwentnie dążyła w samorealizacji i w kształceniu się, aby kiedyś osiągnąć swoje życiowe Mount Everest.

Kochani Dziękuję, że dotrwaliście do tego miejsca. Mam nadzieję, że przybliżyłam wam namiastkę mojego artystycznego życia. Bądźcie wytrwali w tym co robicie i podzielcie się swoimi spostrzeżeniami, celami i sukcesami w komentarzach!

Pozdrawiam Kasia Voitak.

Sort:  

Śliczne rękodzieło.

Congratulations @voitaksoutache! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s) :

You received more than 100 HP as payout for your posts and comments.
Your next payout target is 250 HP.
The unit is Hive Power equivalent because your rewards can be split into HP and HBD

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Check out the last post from @hivebuzz:

Valentine's day challenge - Give a badge to your beloved!
Time to go on your Hive Tour