Super, przeniosłam się w swoje własne dzieciństwo! Placki z błota, grandy, ale najfajniejsze było budowanie tamy na strumyku, poniżej nad brzegiem budowaliśmy z bratem miniaturowe miasteczko, a potem burzyliśmy tamę :) Taki Roland Emmerich dla ubogich :D
You are viewing a single comment's thread from: