Świetny tekst, dziękuję.
Obecnie mam okazję wyjątkowo mocno doświadczać tego, jak mój stan wewnętrzny wpływa na to, co do mnie przychodzi. Jeszcze się miotam pomiędzy starym, wyuczonym systemem opartym głównie na strachu i "zaciskaniu" a nowym, budowanym na zaufaniu i otwieraniu się - i tak mi się raz kran obfitości otwiera, a raz zamyka, w odstępach kikunastotygodniowych. Dokładnie skorelowanych z moim wewnętrznym stanem. Uczę się dopiero i to jest fascynujące.
You are viewing a single comment's thread from:
Problem z adaptacją do tego świata polega na tym, że nasze decyzje polegają w większości przypadków na informacji, docierającej do nas przez zmysły fizyczne, z pominięciem zdegenerowanych już tych, pozafizycznych. Świat subtelny istnieje, ale ponieważ podobnie jak w przypadku upośledzonego postrzegania przez nas całej gamy barw w naturze, odrzucamy go przypisując mu cechy bajki dla dzieci. Niektórzy hobbyści bawią się dokumentowaniem zjawisk w paśmie dla nas niewidzialnym ale to tylko zabawa.
Dostęp do tajemniczego świata energii mają jedynie osoby wyjątkowe, i to od nich docierają do nas szczątkowe informacje, uznawane za niekoniecznie wiarygodne, i w efekcie bezużyteczne. Dzięki umysłom podobnym do Twojego, niektórym można zaszczepić jakieś refleksje, w efekcie których zdejmą ze sznurka bezużyteczne dotąd cenne nauki aby je weryfikować na podstawie indywidualnego doświadczenia.