Witajcie po dłuższej przerwie.
Ostatnio nie chciało mi się piec, ani tym bardziej o tym pisać ;) Do tego zepsuł się robot, którym wyrabiałem ciasto. Więc tym bardziej nie było tematu. No ale ostatecznie dzisiaj przy niedzieli udało mi się go poskładać w całość.
Zakwas w lodówce cały czas jest dokarmiany i żyje i czeka ;) ale dzisiaj nie ma mowy o chlebie - trzeba wejść w odpowiedni timing znowu z pieczeniem. Nie mniej jednak coś trzeba testowo na naprawionym robocie wyrobić. Wybór dzisiaj padł na słodkie cynamonki. Czyli proste, słodkie ciasto drożdżowe. Jako, że zrobił się już prawie wieczór to dałem trochę więcej drożdży przez co ciasto szybciej wyrośnie, ale za to krócej będzie świeże... co w przypadku cynamonków nie ma większego znaczenia - znikają zawsze zanim wystygną :D
Zatem przepis na ciastka z 1kg mąki:
składniki
ciasto
500 ml ciepłego mleka (czyli pół litra jakby co ;) )
łyżeczka drożdży instant - dla mnie to kosmiczna ilość, ale to co podają w przepisach to jeszcze większy kosmos :). Ale to temat na osobny wpis
1 kg mąki pszennej - tortowa, poznańska, wrocławska.
100 g cukru
szczypta soli zapomniałem dodać dzisiaj, ale co tam, jest na słodko
2 jajka
- 4 żółtka
140 g miękkiego masła
cynamon - co kto lubi, ja dałem dzisiaj 3/4 łyżeczki. Trzeba pamiętać, że cynamon będzie też w farszu, więc nie należy przeginać z ilością
do posmarowania: 1 jajko + 2 łyżki mleka
farsz, nadzienie
- 140 g masła
- 40-50 g cynamonu w proszku
- 4 łyżki cukru wanilinowego lub jeszcze lepiej po prostu miąższ z wanilii
- szklanka drobnego cukru (trzcinowego lub białego)
- skórka starta z 1/2 cytryny (ja nie dałem dzisiaj bo nie miałem
wykonanie
Ogólnie to prosto, po prostu wszystko trzeba ze sobą wymieszać ;) Ale po kolei:
Do mniej więcej pół szklanki ciepłego mleka (30 - 40 stopni) dodajemy drożdże. Plus tyle mąki, żeby po wymieszaniu tych trzech składników powstało nam coś jak gęsta śmietana. To taki nasz zaczyn, chociaż przy drożdżach instant nie jest to konieczny krok - ja lubię. Odstawiam na 15-30 minut. Potem dodaję rozpuszczone ciepłe ale nie gorące masło, mleko, mąkę, jajka
jednego nie udało mi się ładnie wbić do foto ;)
i wszystko co tam zapodałem w przepisie. No i mieszamy
9 minut na 3-ciej prędkości :) Wiem bez sensu... każdy ma inny robot :D Ja mam 8 max więc lecimy poniżej połowy. Ja używam haka do wyrabiania ciasta chlebowego.
O takiego:
Temat czasu i siły wyrabiania ciasta jest niezwykle istotny w przypadku wyrabiania ciasta chlebowego. To też temat na osobny wpis. Cynamonki dzisiaj potraktujemy na skróty.
Po wyrobieniu odstawiamy w ciepłe miejsce na 30 minut. Ja daję do piekarnika, który podgrzałem do temp. 30-35 stopni. Po tym czasie ponownie krótko wyrabiam. I na kolejne 60 minut do wyrastania. W tym momencie jest potrzebna minimalna trzeźwość umysłu - jak ciasto szybko rośnie iw wylewa się z naczynia to znaczy że szybko rośnie i można skrócić czas. Jeżeli nic się nie dziej (tak jak u mnie - bo i tak mimo że napisałem, że daję dzisiaj dużo drożdży to dałem ostatecznie mniej) to znaczy że ciasto potrzebuje więcej czasu.
Moje ogarnęło się po 2 godzinach wyrastania, urosło, stało się puszyste. Tutaj uruchamiam piekarnik w celu nagrzania go do temperatury 180-200 stopni C. W tym momencie dzielimy ciasto na części. Wałkujemy je na placki. Placek po rozwałkowaniu ma mieć mniej więcej 30cm x 30cm i był gruby na 0,5-1cm. W mojej metodzie na jeden zestaw wypieku potrzebujemy dwa takie placki. jeden z nich smarujemy farszem/nadzieniem. Wedle uznania, ile kto lubi itd. Po czym zwijamy w roladę. I jak mamy takiego węża to kroimy na plasterki około 2cm szerokie. Drugi placek rozwałkowany wkładamy na blaszkę tak aby stanowił podstawę dla tych pokrojonych plasterków. (można robić inaczej, bez tego placka na spodzie, ale wtedy cały farsz i aromat wypływa w czasie pieczenia na blachę; a tak zostaje w cieście ;) ) Wariant pierwotny jest taki oczywiście, że nie ma tej warstwy spodniej, tylko kładziemy na blasze same plasterki. Co kto lubi.
Czynność powtarza się z pozostałą częścią ciasta, zależy kto jaki ma piekarnik, blachę, blat itd :). Możecie jedną porcję upiec z warstwą spodnią, drugą bez.
Układamy plasterki na blasze na kolejne 45 minut. Po tym czasie moje wyglądały mniej więcej tak:
No i teraz już tylko krok dzieli nas od konsumpcji ;) czyli pieczenie. Smarujemy jeszcze wierzch białkiem, które nam zostało z dodanych żółtek, zmieszanym z mlekiem i do pieca ! :) na jakieś 20 minut w temperaturze 180 stopni C. Wierzch wypieku ma być złoty / ciemno złoty.
...Jemy !!!! :) Oczywiście jak ktoś potrafi to czeka aż wystygną :) może nawet zabrać sobie to pracy jutro he he .
Smacznego.
Dzięki za przepis :-) Dzięki STEEM przytyje ze 20 kg :-)
:) he he może nie będzie tak źle. Piecz i dziel się ze znajomymi ;)
Rewelacja :) Fajnie Cię znowu czytać i dzięki za przepis, aż mi na Korfu zapachniało ;) :)
mmmmmm :) i do Bawarii zapach przylecial :) ... pysznie wyglada !
That's one of my !originalworks
The @OriginalWorks bot has determined this post by @whitas to be original material and upvoted it!
To call @OriginalWorks, simply reply to any post with @originalworks or !originalworks in your message!
For more information, Click Here!
Special thanks to @reggaemuffin for being a supporter! Vote him as a witness to help make Steemit a better place!
Ale timing :-). Właśnie pakowałem do ust przedostatniego rollsa cynamonowego gdy trafiłem na Twój artykuł. Ostatni miał być na jutro, no ale... tak, ten przepis narobił mi smaka :-) Niestety sklepowe, ale i tak bardzo dobre choć Twoje cynamonki wyglądają przegenialnie.
Nie wiem dlaczego, ale dopiero teraz trafiłem na Twój komentarz :) Fajnie, że się podobają :) szykuję się do robienia następnej blachy - będzie obżarstwo ;)