V-ce minister sprawiedliwości musi tłumaczyć się z bana na kanał Youtube za notoryczne łamanie praw autorskich. W dodatku robi to tak, że jest trochę śmieszno, trochę straszno, ale na pewno można boki zrywać.
Szczegóły we vlogu wraz z fragmentami mega pocisków w stronę Premiera (w którego opisie znajdziesz również linki do źródeł:
(Oglądając je film na YouTube pomagasz mi, gdyż: Dajesz mi zarobić. Poprawiasz pozycjonowanie filmu w YouTube. Wystarczy, że klikniesz na tytuł i zostaniesz przeniesiony do YouTube)
szczere i niestety prawdziwie powiedziane co "może" duży (TV), a co mały (youtuber).
Pis to zakłamani ludzie gówniana polityka socjalna
Cześć Krzysztofie :)
Czy moglibyśmy skontaktować się z Tobą prywatnie? W którym miejscu będzie to dla Ciebie najwygodniejsze - Steemowy chat, mail, Facebook?
Nie ma do mnie maila kontaktowego w sprawach prywatnych.
Pod filmami jest mail w sprawach biznesowych.
Na wiadomości prywatne na prywatnym koncie facebooku od osób których nie znam nie odpowiadam, bo to mój profil prywatny. A na fanpageach jest taki spam, że nie ma pewności, że odpowiem.