Gnojno - Punkt widokowy na dolinę Bugu

in #polish6 years ago

Jak co roku wraz z bratem, kolegą i jego synem robimy wyprawę nad Bug. Za każdym razem wybieramy inne miejsce a w tym roku wybór padł na Gnojno i łowienie pod skarpą. Wybór nie był prosty bo Przełom Bugu oferuje wiele pięknych miejsc i rybnych łowisk. W końcu Bug jest nazwany ostatnią dziką rzeką.

DSC_0720.JPG

Szybko i bez problemu dostaliśmy się do miejsca zaznaczonego na mapie jako punkt widokowy. Stamtąd kilkadziesiąt metrów na piechotkę i przed nami rozpościerał się piękny widok na dolinę Bugu. Mimo iż widok na meandrującą rzekę czy lasy Niemirowa można podziwiać godzinami my jednak przyjechaliśmy a ryby. Szybko znaleźliśmy trasę w dół skarpy. 30 metrów w pionie pokonaliśmy bardzo szybko stromymi zboczami. Tam wyszliśmy na niewielką łąkę tuż przy zakolu Bugu. Przez chwilę obawialiśmy się, że nie damy rady zwlec tą stromizną sprzętu ale na dole spotkaliśmy dwóch wędkarzy, którzy na miejsce dojechali polną drogą. Dzięki ich uprzejmości szybko dowiedzieliśmy się jak tam trafić. A nad wodę dojeżdżali tylko tubylcy gdyż aby tam dojechać trzeba było wjechać na pastwisko między budynkami bramą, która wyglądała jak wjazd na posesję. To zapewne myliło wielu poszukiwaczy tej trasy.

DSC_0636 (2).JPG

Po drodze minęliśmy malownicze starorzecze, przejechaliśmy przez małe źródełko i po chwili byliśmy na miejscu. Na niewielkiej trójkątnej łące przystrzyżonej przez krowy. Trójkątnej bo z jednej strony Bug, z drugiej stroma skarpa a z trzeciej starorzecza i tylko polna dróżka którą można tam trafić. To sprawiało wrażenie, że jesteśmy odcięci od świata i nikt nas nie będzie niepokoił. Z tym odcięciem od świata to było dosłownie. Był tam tylko Białoruski operator i tylko w Plusie od czasu do czasu łapaliśmy zasięg. Ja w Play miałem przymusowy odwyk od telefonu czy internetu.

DSC_0688.JPG

Jak się okazało jednak sporo ludzi odwiedza to miejsce. Dużo wędkarzy, kajakarze podziwiający przełom Bugu, artyści uwieczniający Dolinę ( podobno tam kręcono "Nad Niemnem") a do tego ornitolodzy, którzy mieli tam swój raj.

DSC_0711.JPG

Dla nas było to idealne miejsce. Nie tylko ze względów wędkarskich. Każdy z nas jest miłośnikiem przyrody a tej tam nie brakowało. Wypasające się krowy a między nimi spacerujące bociany białe i czarne a także czaple i żurawie to codzienność. Sąsiadami była rodzina łabędzi i kaczek. Czasem pojawiał się orzeł bielik i wiele mniejszych ptasząt, których nazw nawet nie znam. Wspomniane źródełko było darem z niebios przy tych temperaturach. Cóż innego ugasi lepiej pragnienie niż zimna źródlana woda której można się napić lub zrobić zimny prysznic.

DSC_0627.JPG

Oprócz źródełka na gęsto porośniętej skarpie można było znaleźć jadalne grzyby i wiele jadalnych roślin jak krwawnik, mięta, babka czy szczaw. Oczywiście każde z nich trafiało do naszego kociołka w którym ciągle coś się pichciło nad ogniem.

DSC_0580.JPG

DSC_0639.JPG
Trzy doby spędziliśmy na biwakowaniu. Odpocząłem psychicznie jak nigdy. Nie nudziłem się tam nawet przez sekundę, codziennie wstawałem na wschody słońca, dolina Bugu spowita we mgle to niepowtarzalny widok. Jedyne co troszeczkę nas niepokoiło to spora liczba gniazd os. Sporo było ich w lesie ale na szczęście nie niepokoiły nas na biwaku.

DSC_0634.JPG

Jeśli ktoś lubi piękne widoki i dziką przyrodę polecam Bug w Gnojnie.

DSC_0676.JPG

Sort:  

Jezus, jakie cudowne zdjęcia! Po tej bezleśnej Islandii marzy mi się taki swojski, polski relaks :) Dziękuję za ten post

Ja dziękuję za komentarz:) Warto było posiedzieć i napisać dla jednego takiego komentarza.

Przepieknie, nic dodac nic ujac ;)

Dziękuję :)

Przepięknie! Na prawdę cudowne miejsce i na szczęście jeszcze dzikie :)

Piękne to prawda, zdjęciami tego nie potrafię oddać. Jeszcze nie raz zapewne tam wrócę :)

w tygodniku kuratorskim jestes najnowszym (:

Właśnie widziałem. Dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili :)