Przeglądając moje ostatnie przepisy zauważyłem, że już dawno nie gotowałem nic mięsnego. Przyznam się, że trochę obraziłem się na mięso i staram się ograniczać jego spożycie na korzyść innych produktów, które świetnie sprawdzają się jako źródła białka roślinnego. Dziś jednak z racji tego, że przed nami weekend i na pewno wielu z Was szuka inspiracji na porządny niedzielny obiad zdecydowałem się przygotować coś wyjątkowego. Wołowina po burgundzku to niezwykle aromatyczne danie, które zadowoli każdego mięsożercę. Choć potrawa ta wymaga 3-godzinnego duszenia to samo przygotowanie nie jest czasochłonne. Wystarczy wszystko podsmażyć, a następnie wrzucić do większego garnka i dusić aż wołowina będzie rozpadać się pod naciskiem widelca. Nic trudnego, a efekt jest fantastyczny 😊
Składniki na 4 porcje:
- 0.5 kg gulaszu wołowego
- 2o dag boczku wędzonego bez kości
- 5 cebuli (najlepiej czerwonej)
- 25 dag małych pieczarek
- 200 ml czerwonego wytrawnego wina
- puszka pomidorów
- 300 ml soku jabłkowego
- 10 ząbków czosnku
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki masła klarowanego
- gałązka rozmarynu
- kilka gałązek tymianku
- 4 liście laurowe
- sól, pieprz
Przygotowanie:
- Gulasz wołowy podsmażamy na jednej łyżce masła. Dodajemy pokrojoną jedną cebulę oraz 5 posiekanych ząbków czosnku. Kiedy wołowina lekko się zarumieni dodajemy 2 łyżki mąki i energicznie mieszamy. Następnie dodajemy 200 ml wina. Kiedy wino się zagotuje, przelewamy całość do większego garnka i stawiamy na małym ogniu.
- Dodajemy pomidory z puszki oraz sok jabłkowy.
- Rozmaryn, tymianek oraz liść laurowy zawijamy w gazę i dodajemy do gotującej się wołowiny.
- Usuwamy skórę z boczku, a następnie kroimy w kostkę. 4 cebule kroimy w kostkę. Pieczarki myjemy. Czosnek rozbijamy, ale nie kroimy Wszystko wrzucamy na rozgrzaną patelnię z łyżką masła i smażymy aż wszystko ładnie się zezłoci. Następnie przekładamy wszystko do garnka z wołowiną, dodajemy sól oraz pieprz do smaku i dusimy 3 godziny na małym ogniu.
- Podajemy z ziemniakami oraz z gotowanymi warzywami lub surówką.
Smacznego! 😊
Ojej! Jakie to musi być pyszne! Nie często robię wołowinę ale kiedy już zapragnę tejże, nie potrafię jej wspaniale ugotować.
Twój przepis spowodował, że moje ślinianki zaczęły szaleć;)
Dziekuję!!! 😊
A to fakt już bardzo dawno nie gościłem na tagu pl-artykuly. Trzeba to jak najszybciej naprawić 😉