Pisząc takie bzdury między "poważnymi przemyśleniami" łatwo dostać łatkę błazna.
Muszę zachować umiar, co nie jest łatwe.
Ale dziękuję za dobre słowo.
You are viewing a single comment's thread from:
Pisząc takie bzdury między "poważnymi przemyśleniami" łatwo dostać łatkę błazna.
Muszę zachować umiar, co nie jest łatwe.
Ale dziękuję za dobre słowo.
Nie można wiecznie być poważnym,trzeba od czasu do czasu głupka nawet z siebie zrobić,chociażby żeby rozśmieszyć innych
Od czasu do czasu tak. Pełna zgoda. ;)
Bzdury?
Masz na myśli te błyskotliwe rymowanki, napisane z godną podziwu lekkością i humorem? Serio?
Czytałem co prawda dużo gorsze gnioty zdobywające poklask czy nagrody, ale nie chce się tu udzielać politycznie. ;)
Ja w każdym razie jestem swoim największym krytykiem i nie uważam tego za złą cechę. Cieszę się, że Ci się podoba. Ostrzegam jednak, że dopiero się rozkręcam. ;)
No cóż. Można by tu temat rozwinąć na wielogodzinną / wielokomentarzową dyskusję. Literatura vs grafomania, geniusz vs rzemieślnik. Sztuka kontra rzemiosło. A ja im jestem starszy tym bardziej doceniam ten drugi biegun, a ten pierwszy mnie coraz bardziej mierzi. Zostawmy to więc...
Też tak mam. Czasem to rzeczywiście dobrze, ale czasem nie :-).
Nie mogę się doczekać. :-)