W różny sposób można podzielić partie polityczne. Klasyczny podział prawica i lewica jest w niektórych krajach zatarty. I jedynie przy sloganowym i propagandowym traktowaniu sprawy można rzucać terminami lewica i prawica.
O wiele więcej informacji niesie przedstawienie partii na dwuwymiarowej przestrzeni. Przy czym nic nie stoi na przeszkodzie, aby partie przedstawić w postaci wielowymiarowych tablic gdzie jedna z osi odzwierciedlałaby na przykład liczebność posłów lub członków.
Wszystkie wykresy o liczbie osi >2 są jednak dla ludzi mało czytelne. Mimo iż czujemy że żyjemy w świecie 3D+T to jednak nasza świadomość bardzo fragmentarycznie ten świat jest w stanie ogarnąć.
Dlatego za optimum przyjmuję wykresy 2D.
Pozostaje zatem wybrać co na dwóch osiach tworzących tzw. mapę polskiej polityki mogłoby się znaleźć. Wymienię kilka przykładowych parametrów względem których można by przeprowadzić podział partii politycznych:
- stosunek do wartości konserwatywnych
- stosunek do wolności osobistej
- stosunek do gospodarki
- stosunek do religii
- stosunek do narodowości
- ewolucyjność/rewolucyjność
Większość z tych parametrów przenika się nawzajem. Konserwatyści powinni wybierać raczej ewolucję zamiast rewolucji, raczej religię niż ateizm. Ci którzy cenią wolność gospodarczą raczej cenią również wolność osobistą, której głównym składnikiem jest wolność gospodarcza.
Stąd w dużej mierze da się to wszystko sprowadzić do modelu 2D, który poniżej przedstawiam:
oś odciętych to stosunek do wolności i gospodarki, oś rzędnych to stosunek do wartości konserwatywnych.
Jak widać obszarowo ten rysunek jest zdominowany przez lewicę, która zajmuje jego i lewą stronę i cały dół. Prawica jest w nim umiejscowiona w prawym górnym rogu.
Zwracam też uwagę, że na osi stosunek do wolności i gospodarki jest umiejscowiony faszyzm i jego przeciwieństwo czyli anarchia. Chyba nikt nie będzie ze mną polemizował, że ani jedno ani drugie nie jest dobre.
Natomiast z tego wynika jedno: każdy ruch w stronę przeciwną od anarchii jest ruchem w kierunku faszyzmu. I na odwrót - ruch w stronę przeciwną niż faszyzm jest ruchem w kierunku anarchii. Zatem w którą stronę by ktoś nie zrobił kroku - nawet dobrego - to można mu zarzucić że idzie w stronę faszyzmu lub anarchii.
To co chcemy w każdym państwie osiągnąć to równowaga pomiędzy faszyzmem a anarchią.
Jak ktoś mówi, że chce się pozbyć faszyzmu - to zwyczajnie nie wie co mówi. Zawsze w państwie jest jakiś element faszyzmu. Faszyzm znika dopiero w momencie gdy znika państwo. Wtedy możemy mieć 100 % anarchii i zero faszyzmu. Każde państwo jest jak stop dwóch metali: faszyzmu i anarchii.
Trochę inaczej usadowiłem na rysunku stosunek do wartości konserwatywnych. Wolałem uniknąć osi ujemnej i rysunek rozpoczyna się od zera, co należy rozumieć jako brak poparcia dla wartości konserwatywnych.
Mam nadzieję spodoba się Wam ta trochę dokładniejsza analiza polskiej sceny politycznej niż zazwyczaj występująca w programach publicystycznych :)