Z ustawy:
Cytat:
Art. 4. Utrata albo pozbawienie stopnia wojskowego następuje również pośmiertnie.
Pozbawienie stopnia jednakowoż musi dotyczyć podmiotu prawa, tak samo słowo utrata kieruje do podmiotu prawa który może coś utracić. Zmarli nie są podmiotem prawa. Podmiotem lub przedmiotem prawa mogą być ich ciała, ich rzeczy ale nie sami zmarli.
Przewiduję że w TK może się ta ustawa wyłożyć :)
Zabawne bo to że zmarli nie są podmiotem prawa wiedziano już tysiące lat temu :efendi2:
Z drugiej strony jeśli się awansuje pośmiertnie to i degradować można :lol:
Jedno i drugie nie ma sensu. Jeśli zaś można awansować, można i degradować, można i wykopywać z grobów i sądzić :)
Bo każda z tych czynności prowadzi do jakże krzepiącego wniosku że i zmarli są żywi :) i mogą być podmiotem prawa.
Dodając:
Ja wiem że niektórzy wierzą w moc druku formatu A4 ale nawet ustawodawcy dotychczas nie rościli sobie uprawnień do rządów nad światem zmarłych. Czyli jednak rozumieli że papier A4 nie jest czymś większym niż Bóg.
Mnie tu śmieszą argumenty obu stron.
Jednych że uważają że mogą coś zmarłemu odebrać. I drugich co uważają że zmarły coś może mieć.
Mam oczywiście pełną świadomość że zmarły jest tu jedynie pretekstem do wymierzania ciosów w jak najbardziej żywych :) Ot, taka gra komputerowa. Wymyślono sobie pewne reguły gry i obie strony walczą wedle tych reguł. Nie ma to nic wspólnego z realnym światem ale zabawa jest przednia :)