Przepraszam, ale nie bardzo widzę jak choroba genetyczna mogła by uzasadniać eliminację kogokolwiek ze społeczeństwa. Jakoś tego nie widzę. Czy zdaje sobie Pan sprawę, że te testy które robią w klinikach to jest żart? Na 4 normalnych dzieci w mojej Rodzinie, każde było zdiagnozowane z wysokim prawdopodobieństwem Zespołu Downa'w tym moja córka. Żeby nie było niedomówień te badania były robione nie w jakimś państwowym szpitalu w Polsce tylko w Stanach, St. John's Hospital in Warren. I co? Jakim prawem miałbym grać w ruletkę z ich życiem? Bo co to tylko płody?
A ile takich dzieciaków usunięto, które były zdrowe?
Ktoś zrobił badania płodu po jego usunięciu, żeby powiedzieć rodzicom, czy dziecko było zdrowe czy rzeczywiście chore? Prosze mi wierzyć nikomu nie zależy na takich badaniach. Ciekawe co by się okazało?
Source: https://www.ndss.org/resources/understanding-a-diagnosis-of-down-syndrome/
Prenatal screenings estimate the chance of the fetus having Down syndrome. These tests do not tell you for sure whether your fetus has Down syndrome; they only provide a probability. Diagnostic tests, on the other hand, can provide a definitive diagnosis with almost 100% accuracy. There is an extensive menu of prenatal screening tests now available for pregnant women. Most of these screening tests involve a blood test and an ultrasound (sonogram). The blood tests (or serum screening tests) measure quantities of various substances in the blood of the mother, including alpha-fetoprotein, inhibin A, plasma protein A,estriol, and human chorionic gonadotropin. Together with a woman’s age, these are used to estimate her chance of having a child with Down syndrome. Typically offered in the first and second trimesters, maternal serum screening tests are only able to predict about 80% of fetuses with Down syndrome. It is important to note that none of these prenatal screens will be able to definitively diagnose Down syndrome. Instead, mothers should expect results such as, “You have a 1 in 240 chance of having a child with Down syndrome” or “You have a 1 in 872 chance of having a child with Down syndrome.”These blood tests are often performed in conjunction with a detailed sonogram (ultrasound) to check for physical features that are associated with Down syndrome in the fetus. Recently, researchers have developed a maternal serum/ultrasound/age combination that can yield a much higher accuracy rate at an earlier stage in the pregnancy. Even with the ultrasound, however, the screen will not definitively diagnose Down syndrome. In recent years, noninvasive prenatal screening tests have been made available. These tests involve blood being taken from the expectant mother as early as 10 weeks of gestation. It relies on the detection of cell-free DNA that circulates between the fetus and the expectant mother. According to the latest research, this blood test can detect up to 98.6% of fetuses with trisomy 21. A “positive” result on the test means that there is a 98.6% chance that the fetus has trisomy 21; a “negative” result on the test means that there is a 99.8% chance that the fetus does not have trisomy 21. The turn around time for the test is about 8-10 days, and approximately 0.8% of the time, results are not obtained from the tests due to technical standards. While the initial clinical trials were conducted just on cases with trisomy 21, one form of Down syndrome, a “positive” result cannot distinguish between trisomy 21, translocation Down syndrome and high-percentage mosaic Down syndrome. Put another way, a “positive” result will pick up all forms of Down syndrome, except mosaic Down syndrome that is 33% or lower. All mothers who receive a “positive” result on this test are encouraged to confirm the diagnosis with one of the diagnostic procedures described below.
Chodzi tu a amniocentenzę, która jest już bardzo inwazyjna i nawet ta procedura potwierdza tylko PRAWIE w 100% diagnozę. Czyli co usuwamy "płód" który jest prawie na 100% chory.?
Proszę jeszcze zdać sobie sprawę, że do tej inwazyjnej procedury często nie dochodzi, bo albo się to krótko mówiąć chrzani i ryzykuje, albo usuwa... na bazie prawdopodobieństwa...
Dobry materiał do analizy dla sędziego, które rozstrzygałby każdą tego rodzaju sytuację.
Ja jedynie stwierdziłem, że moim zdaniem jest to podstawa do usprawiedliwienia aborcji. Nie twierdzę, że to w pełni etyczne czy w pełni moralne, a jedynie że powinno być brane pod uwagę jako możliwe usprawiedliwienie dla działania polegającego na zabiciu dziecka.
Pana interpretacja poszła zdecydowanie za daleko.
Ciężko jest usprawiedliwiać decyzje podjęte przy pomocy ruletki. Oczywiście, że wszystko można usprawiedliwiać. Filozoficzne, to też bym się nie zgodził, bo raczej jest to przesłanką a nie podstawą do Pańskiego argumentu. Problemem dla mnie w przypadku Zespółu Downa jest to, że Rodzice, nie mają rzetelnej informacji. Po to był artykuł.