Ja oglądam na bieżąco i początkowo - prawda szału nie było do amerykańskich seriali daleko, jednak po kilku odcinakach naprawdę mi się spodobało i nie rozumiem całego tego oburzenia. Jak na polskie warunki to dawno nie było serialu z takim rozmachem na dodatek w pełni kostiumowy, aktorzy też jacyś nowi się pojawili a nie ci co zawsze. Jakiś progres jest, od czegoś trzeba zacząć nim dogoni się produkcie Netfixa.
Pomimo widocznych ograniczeń natury budżetowej (trzy wnętrza na krzyż, brak scen zbiorowych w sensie ukazania Krakowa i jego mieszkańców) i faktu, że niektórzy aktorzy grają słabo, serial ma swoje walory. Akcja posuwa się naprzód, całość się rozkręca. Moja mama z przyjemnością ogląda - jak sama mówi zwłaszcza "te fałszywe baby". Królowa "nietoperzyca" to ciekawa postać.