Hej ;). Nie da się uciec od przeszłości. Mrocznej przeszłości. Wspomnień wypełnionych Kenigerem, VIPem i Van Purami. Od smaku strongów. Czasem się wraca do piekła - Argus Strong ([STRONG LAGER], 6.7% alc.) od Jedynegosłusznegoproducentabudżetowegopiwa.
Piwo złociste, klarowne. Piana rachityczna - wręcz jej brak.
W aromacie szampan, słód i miód. Prestiżowo! *
A smak! Toż to wybuch smaku - stary słód, obierki ziemniaków, miód. Utlenione lepiej niż Jessica na wiejskim weselu. Lekka kwaśność zastępuje jakąkolwiek goryczkę (ona jest dla lalusiów!). Wysycenie średnie. Pijalności brak.
Podsumowując: sztos. Tylko kupować i stawiać do gablotki ;).
Omawiana warka: czy to ważne? I tak TOP1 na Ratebeer xD. *