ja bym zrobił tak:
- edukacja finansowa na wysokim poziomie
- likwidacja ZUSu (wypędzenie darmozjadów do wytwarzania dóbr)
- każdy ma zadbać sam o swoją emeryturę (inwestycje, II filar czy kto co tam chce)
- jedyne co państwo powinno zapewnić, to zasiłki dla całkowicie niezdolnych do pracy, darmowe leczenie dla emerytów, i ewentualnie zupka w zbiorowej jadłodajni aby z głodu nie poumierali (bo to zwyczajnie nie humanitarne) natomiast cała reszta to każdy sobie się wyśpi tak jak sobie pościele.