Linki ze Strimi - może przesadzam, widząc w tym problem? Oto moje sugestie

in #strimi7 years ago

Ostatnia afera ze Steem Cleaners pokazała, że Strimi wypłynęło na szerokie wody całego blockchaina i moim zdaniem powinno jak najszybciej wprowadzić pewne zmiany w swoim trybie dodawania linków, bo jeszcze nie raz będziemy powracać do tych rzeczy.

Czy Strimi w obecnej formie zasługuje na międzynarodowe uznanie jako jeden z frontendów Steema? Moim zdaniem jeszcze nie, a główną przeszkodą są właśnie linki.

A może przesadzam?

Źródło zamiast zobacz więcej

Zacznę od pozytywnej rzeczy, bo to nie jest tak, że dostrzegam same negatywy. Kilka dni temu pojawiła się dość ważna zmiana w postach linkowych publikowanych przez Strimi. Do tej pory pod grafiką i tekstem była informacja See the full content jako odnośnik do tego samego posta na Strimi, teraz zostało to zmienione na Source i link do oryginalnego tekstu.

Grafika

Aktualnie podczas dodawania linka użytkownik ma możliwość zmiany jedynie tytułu i opisu posta, więc wielu osobom może się wydawać, że w zasadzie przecież nie ma tu żadnego problemu. A problem jest, jednak po stronie samego Strimi, które do każdego wklejanego linku pobiera pierwszą dostępną grafikę i wyświetla ją w poście. Bez względu na to, czy jest to jakieś zdjęcie autorskie, kupiona grafika stockowa czy coś w domenie publicznej, zawsze pojawi się to w tekście, a na Strimi jako miniaturka na lewo od treści.

Jak to wygląda w praktyce?

OpcjaGrafikaOpisWynik
1nie można monetyzowaćskopiowany“plagiat”
2nie można monetyzowaćwłasny“plagiat”
3można monetyzowaćskopiowany“plagiat”
4można monetyzowaćwłasnyok

W trzech przypadkach z czterech dostępnych taki post zasługuje na automatyczną flagę, ponieważ w jakiś sposób łamie prawa autorskie. Czyli nawet wtedy, gdy użytkownik chce się postarać, dać własny tytuł i własny opis, wciąż może być narażony na flagę, ponieważ system sam dobiera grafikę. Oczywiście prawdopodobnie można zrobić później edycję postu np. na Steemit, ale nie o to przecież chodzi w Strimi.

Dlaczego platforma z automatu chce łamać prawo autorskie i nie dawać prawa wyboru? Czy to naprawdę dobra reklama dla serwisu, gdy to nie od użytkowników zależy otrzymanie flagi lub nie?

Proponowana zmiana numer 1: Albo usunąć całkowicie opcję grafiki przy linku, albo dać możliwość użytkownikowi wstawienia własnego graficznego odnośnika. Dzięki temu, po pierwsze, to użytkownik będzie odpowiedzialny za wyszukanie odpowiedniej grafiki oraz, po drugie, Strimi nie będzie bezpośrednio powiązane z promowaniem kontentu bez licencji na monetyzację.

Opis

Moim zdaniem, jeżeli ktoś chcący się podzielić ciekawym linkiem nie potrafi o nim napisać chociaż dwa zdania, to ten link nie jest warty podzielenia się. Opis, jak sama nazwa mówi, ma opisywać. Dajmy ludziom możliwość napisania, dlaczego akurat ten link wybrali do wypromowania. W obecnej wersji Strimi opis musi się mieścić w zakresie 25-180 znaków. Jeżeli ciężko wam sobie wyobrazić, jest to taki długość tekstu pomiędzy opcją

Ten opis ma aż 25 znaków. a opcją

Ta sentencja zajmuje dokładnie 180 znaków, czyli tyle, ile maksymalnie może zawierać opis dodawanych linków przez platformę Strimi - nie uważacie, że jest to jednak trochę za mało?

Proponowana zmiana numer 2: W moim odczuciu zarówno zakres minimalny jak i maksymalny są za krótkie, powinno to być zwiększone przykładowo do minimum 100 i maksimum 256 znaków. Dzięki temu użytkownicy nastawieni na złe praktyki będą mieć trudniej i jednocześniej będą łatwiejsi do wykrycia, a osoby chcące napisać trochę więcej nie zostaną tak ograniczone.

Tytuł

Automatyczne kopiowanie tytułu z linka może sugerować użytkownikom, że z opisem można tak samo zrobić. Tak - wiem, że jest informacja o tym, żeby opis stworzyć samemu, ale jakoś do tej pory tego nie przestrzegali za bardzo.

Proponowana zmiana numer 3: Domyślnie pozostawić pole tytułu puste. Niech użytkownik samemu wypełni to pole. Dodatkowo nie będzie wtedy tłumaczeń “bo Strimi samo tak wpisało”.

Odnośnik grafiki

Ostatnia już rzecz, która jest irytująca i przeszkadzająca. Dlaczego sama grafika jest linkiem nie do oryginalnego odnośnika w internecie, a do tego samego posta na Strimi? Nie jest wystarczająca informacja niżej, że post został opublikowany w Strimi?

Proponowana zmiana numer 4: Niech grafika po prostu prowadzi do źródła. To takie proste.

Na koniec

Uważam, że ta sprawa jest naprawdę poważna i zmiany powinny nastąpić prędzej niż później. Publikuję nawet ten post przez Strimi, aby zwiększyć jego widoczność w tym interfejsie i mam nadzieję, że wielu z was weźmie udział w dyskusji na ten temat.


Jedna osoba pod dwoma nickami.
Marek Szumny - to ja.
@lukmarcus i @marszum.


Posted on Strimi.it

Sort:  

Apropo grafik, to może da się dodać okienko z proponowanymi grafikami z stocków na podstawie słów z opisu/tytułu czy tagów.

To by było bardzo fajne rozwiązanie, ale pewnie też trudniejsze technicznie niż samo pole do wstawienia odnośnika do grafiki.

Welcome to the Pixabay API documentation. Our API is a RESTful interface for searching and retrieving free images and videos released on Pixabay under Creative Commons CC0.

W sumie to wcale nie jest takie skomplikowane. Chociażby popularny pixabay udostępnia dokładnie takie API, które można by wykorzystać. Dokumentacja jest dość prosta, a 5000 zapytań na godzinę powinno przynajmniej na początku wystarczyć ;)

No to ja mam pytania co w takim razie zmienić ? Bo osobiście mogę w tej chwili robić na strimi tak samo. Widzę że są jakieś afery- Przykład

Niestety wszystko wskazuje na to, że za jakieś dwa dni (około 20 czerwca) parlament europejski przegłosuje coś co niektórzy nazywają już ACTA2. Chodzi między innymi o wprowadzenie nowych przepisów związanych z reformą praw autorskich, dzięki którym między innymi obowiązywać będzie tzw. "podatek od linków" (ancillary copyright). Więcej przeczytacie tutaj.

Polska nazwa podatek od linków jest nieco myląca. Chodzi o drobne opłaty dla autorów treści za wklejanie (gdziekolwiek) krótkich notek prowadzących do tych treści. Tym samym, takie serwisy jak reddit czy wykop (i również chyba strimi) albo będą musiały się bardzo zmienić albo stracą sens istnienia.

Jedna ACTA próbowano wcisnąć i płonęły miasta. Przypuszczam że będzie powtórka. Ciekawostką jest że nawet mocne strony się sprzeciwiają, bo kto im zapłaci.A spadek odwiedzin zaboli...

Jakoś nie widzę by coś płonęło. A czasu już nie ma raczej.

Poczekajmy na ostatni dzwonek i ogłoszenie...

polecam zobaczyć K. Woźniaka z kanału WideoPrezentacje


chłop dobrze prawi i opisuje całą sytuację.

Na wstępie dzięki za podpowiedzi, zwiększymy limity minimum i maksimum znaków zarówno w tytule jak i opisie. Dodamy również podania własnej grafiki. Zmiany powinny pojawić się już na początku przyszłego tygodnia (być wcześniej).

Może takim sposobem uda nam się wyeliminować niepotrzebne sytuacje.

Każda nowa wprowadzona zmiana prowadzi strimi do przybliżenia się funkcjonalnością do steemit co w ostatecznym rozrachunku skazuje strimi na upadek.
Jak dla mnie strimi miało tą przewagę nad steemit, że czytając dziennie sporo prasy mogłem szybko coś wrzucić i się tym podzielić. W momencie, kiedy chciałem napisać jakiś obszerny wpis to robiłem go już steemit przygotowując dodatkowo własną grafikę do takiego wpisu.
Jeżeli teraz, żeby dodać link na strimi będę musiał tracić sporo czasu na robienie własnej grafiki i rozpisywać się do każdego przeczytanego artykułu to będę wolał to robić bezpośrednio na steemit.

Od początku powstania steemit przeczuwałem, że z czasem będzie tutaj coraz więcej "dramatów" o pierdoły przez osoby, które będą miały mocne konta bo każdy kto ma władzę lubi ją wykorzystywać i kreować otoczenie takie jakby chciał. Od dłuższego czasu się zastanawiałem czy opłaca mi się wpakować tu kilka tysięcy zielonych, żeby zostać wielorybem i tworzyć własny tag i zasady ale pytanie czy mam ochotę przekrzykiwać się z dziećmi ? ;/

No nic pożyjemy zobaczymy ale moja opinia co do strimi jest taka, że powinien zostać portalem dzielącym się na szybko ciekawymi linkami i tyle w temacie ;)

Zgadzam się. Takimi linkami nabijamy odwiedziny co już samo to sprawia, że autor oryginału czy strona więcej zarabia. Inaczej jest jeśli nie ma żadnych zarobków. Wtedy powinno się skonsultować z autorem/stroną czy nie mają zastrzeżeń, że możemy zarabiać na ich treści.

Pytanie za milion punktów, plagiat czy nie ;)
Oryginał: "Krypto nie są wystarczająco skalowalne, aby być pieniędzmi, uważa Bank Rozrachunków Międzynarodowych"
Zmieniony nagłówek: Bank Rozrachunków Międzynarodowych uważa że, kryptowaluty nie są wystarczająco skalowalne, aby być pieniędzmi.

A ja napisze ciekawostke steem cliner wywali ci prawdopodobnie flage za inne rzeczy które są w Polsce i europie zgodne z prawem. czyli Zdjęcia np. z czasów wojny robione przez III Rzesze i utwory np przed 1946 rokiem które nie zawierały oznaczeń o prawach autorskich. Ale to nie jest problemem problemem jest sam steemcliner. Ich buta arogancia i poprostu tępota jest poprostu przerażajaca. CZytałem tam wpisy i powoływanie się na prawo nawet unijne i co i guzik to oni okreslają co jest plagiatem. A cytat i podanie źródła jest ich zdaniem plagiatem. za wikipedią https://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_cytatu

Prawo cytatu – potoczne określenie wyjątku w prawie autorskim zezwalającego na wykorzystanie niewielkich fragmentów cudzej twórczości we własnych utworach bez konieczności uzyskania zgody twórcy.

Ustawy XIX-wieczne znały już prawo cytatu. Przykładowo w krajach niemieckich, ustawa Związku Niemieckiego z 1837 zakazywała kopiowania utworów i wymieniała wyjątki od tej reguły. Wśród nich znalazł się przepis zezwalający na „dosłowne przytaczanie pojedynczych fragmentów wydrukowanego dzieła”

W Unii Europejskiej przepisy regulujące prawo cytatu znalazły się w art. 6 ust. 2 lit b) i art. 9 dyrektywy 96/9/WE o ochronie baz danych i art. 5 ust. 3 lit d) dyrektywy 2001/29/WE, tzw. „internetowej”

Ale wczytaj się, kiedy tego cytatu możesz używać. Link z kopią fragmentu tekstu nie jest cytatem.

Na moim piętrze mieszka nauczycielka języka polskiego, którą zapytałem o zdanie w całej zaistniałej sytuacji. Jej zdaniem taka forma nie jest plagiatem:
"Linki ze Strimi - może przesadzam, widząc w tym problem? Oto moje sugestie" Źródło: Strimi.pl

"Ostatnia afera ze Steem Cleaners pokazała, że Strimi wypłynęło na szerokie wody całego blockchaina i moim zdaniem powinno jak najszybciej wprowadzić pewne zmiany w swoim trybie dodawania linków, bo jeszcze nie raz będziemy powracać do tych rzeczy."
Autor: @lukmarcus
Źródło: Strimi.pl

Tylko czy taki argument i w sumie Fakt dotrze do grupy trzymającą władzę ?

Z tymi betonami ze cliners kibel nie ma co dyskutować twierdzą że dowcipy sa własnościa serwisu ale jaja dyskusja na temat utworów osieroconych i derektywa unijna co do nich. mMają w dupie oni to prawo i tyle. Widze ze te same ciule cyba pisały ta nową drektywe unuijna. Cały ten steemit to sciema im więcej ludzi tu przyjdzie tym mniejszą wartośc bedzie miał steem i jak teraz steem kosztuje 5zyla to za rok bedzie po 5zyla za tysiąc. bo nikt tego nie kupi, jesli dostajesz hajs to ralizuj odrazu bo to bańka spekulacyjna

Z tymi betonami ze cliners kibel nie ma co dyskutować twierdzą że dowcipy sa własnościa serwisu ale jaja dyskusja na temat utworów osieroconych i derektywa unijna co do nich. mMają w dupie oni to prawo i tyle. Widze ze te same ciule cyba pisały ta nową drektywe unuijna. Cały ten steemit to sciema im więcej ludzi tu przyjdzie tym mniejszą wartośc bedzie miał steem i jak teraz steem kosztuje 5zyla to za rok bedzie po 5zyla za tysiąc. bo nikt tego nie kupi, jesli dostajesz hajs to ralizuj odrazu bo to bańka spekulacyjna

od debili dostałem flage za pierwszą brygade której autor jest nieznany ha ha https://steemit.com/polish/@parchy/my-pierwsza-brygada

Boże! Coś Polskę​ też dostałem ha ha no debile https://steemit.com/polish/@parchy/boze-cos-polske

Te debile nie wiedzą co to plagiat Steemcleaner to idioci Z tymi betonami ze cliners kibel nie ma co dyskutować. Boże, coś Polskę Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie kopiować i wykorzystywać dzieła klasyków kultury, do niedawna pilnie strzeżone w murach muzeów i bibliotek. To, że pojęcie domeny publicznej nie pojawia się wprost w polskim prawie nie oznacza, że ona nie istnieje. Popularyzacją idei domeny publicznej zajmują się m.in. organizacje pozarządowe skupione w Koalicji Otwartej Edukacji (KOED).

https://steemit.com/polish/@parchy/boze-cos-polske