No coś tam mi się udało, ale jeśli porównam się ze Stevem Jobbsem...
On cię już nie przebije, ale ty jego osiągnięcia możesz ;)
Moim zdaniem w życiu chodzi o to, by się od tego wszystkiego odciąć ostatecznie. Dążenie do sukcesu - lepszej pracy, lepszego życia, a ostatecznie i tak wszyscy skończymy w tej samej ziemi. Może po prostu trzeba zacząć żyć?
Takie właśnie myśli nachodzą mnie ostatnio coraz częściej. Po co to wszystko? A czasu na życie mamy coraz mniej...
Mnie też. Dlatego między innymi tak bardzo się cieszę, że trafiłam na Steemit. Tutaj przynajmniej nie muszę zastanawiać się nad tym wszystkim sama :)
Zdecydowanie tak! :) Ja ogólnie uważam, że ludzie powinni robić to, co sprawia, że są szczęśliwi :)