Hej w tym tygodniu, zgodnie z jednym tematem z zabawy #Tematygodnia organizowanej przez @Steemit-polska, postanowiłem podzielić się z Wami moim hobby, a tak naprawdę z kilkoma moimi konikami. Ogólnie większość moich zainteresowań zahacza w dużym stopniu o sport. Choć ostatnio narodziło się nowe hobby, zresztą dzięki któremu trafiłem na Steemit. Ale o tym poniżej.
Bieganie
Zacznę od biegania, które jakiś czas temu stało się moją pasją. I choć muszę przyznać, że nie jestem typem sportowca, który całe swoje życie będzie układał pod bieganie, to lubię to bardzo robić i sprawia mi ono wielką przyjemność. Lubię wyjść wieczorem i przebiec kilka kilometrów. Lubię postawić sobie cel, a wielką satysfakcje przynosi jego osiągnięcie. I mam tutaj na myśli zarówno te malutkie, typu wykonanie treningu, jak i udział w zawodach. Zachęcam wszystkich, którzy starają się coś ruszać w wolnym czasie do zapisania się na jakiś bieg. Zobaczycie, że adrenalina i emocje związane ze startem wyzwalają wiele energii, a do tego są uzależniające :) Zachęcam też do śledzenia mojego profilu, tutaj od czasu do czasu wrzucam teksty o bieganiu, głównie opisując swoje biegi, ale czasem też staram się dzielić poradami dla początkujących (sam dalej za takiego się uważam :)).
Windsurfing i narty
Śląsk Wrocław
Kryptowaluty
Jeśli podobał Wam się ten post to zachęcam do głosowania oraz śledzenia mojego profilu @Lipszczak
Grafika bitcoin pochodzi ze strony freepik.com Tutaj kolejny sport, który uwielbiam. O ile bieganie zaczęło sprawiać mi przyjemność dopiero w dorosłym życiu, o tyle deska z żaglem towarzyszy mi od blisko 20 lat. Pierwsze kroki stawiałem mając około 12-13 lat. Potem wszystkie wczasy i długie weekendy podporządkowane były pływaniu. Do tego czasem dochodziły wagary zarówno w liceum jak i na studiach, kiedy to tato mój dzwonił, że urywa się z pracy bo wieje i pytał czy nie wyskoczę z nim na deskę na pobliski Mietków. Tak tą pasją zaraził mnie mój ojciec, który nawet dziś będąc blisko emerytury, daje lepiej radę niż ja :) Dla mnie z kolei w ostatnich latach, dużo trudniej jest znaleźć czas na wypady nad wodę, stąd trochę zaniedbałem to hobby. Na szczęście z windsurfingiem jest jak z rowerem, tego się nie zapomina. Oczywiście pływanie na desce to wiosną, latem i czasem jesienią. W zimie jeziora zamieniam na góry, są to zazwyczaj pobliskie Sudety. Lubię bardzo jeździć na nartach. Tutaj też tego sportu nauczył mnie tato. W sumie nie pamiętam kiedy nauczyłem się zjeżdżać z góry, ale na pewno byłem małym dzieciakiem. Pamiętam dobrze, że na orczyku tato musiał trzymać mnie między nogami, żebym mógł wjechać na szczyt.![](https://images.hive.blog/768x0/https://res.cloudinary.com/hpiynhbhq/image/upload/v1513199625/qhsi2pfm4pkayaos7v4m.png)
![](https://images.hive.blog/768x0/https://res.cloudinary.com/hpiynhbhq/image/upload/v1513199893/wld1jpk7r4k0d1pboygo.png)
Aktywne hobby. Zdrowo :)
o! podzielam wielką pasję do windsurfingu ! Jakieś jeszcze deskowe sporty uprawiasz ?
zimą są jeszcze narty, innych desek nie ogarniam :)
Czyli żona prasuje? :)
Ja w tym roku zacząłem startować w biegach, ale z przeszkodami - Runmageddon, ostatnio Zimowy Bieg Wulkanów na zamku Grodziec. I bardzo mi one podeszły, w przyszłym roku też planuję kilka startów.
ja jeszcze takich biegów nie próbowałem... może w przyszłym roku, kto wie? Ale musisz przyznać, że udział w zawodach daje kopa i motywacje do kolejnych startów :)