Czytałem z zapartym tchem, pomimo błędów (zawsze się czegoś czepiam). :D
Smutna historia, ale to jest normalne.
"Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze". Nie chcę teraz oceniać nikogo, ale to, że dla Ciebie babcia była wspaniała, to nie znaczy, że może dla kogoś innego też taka była? Widzę, że jesteś mądry, więc zrozumiesz o co mi chodzi.
Z drugiej jednak strony, też się zastanawiam np. dlaczego moja mama jest po 3 operacjach kręgosłupa i nie może normalnie funkcjonować? Czemu nie spotkało to kogoś innego?
Wiem czemu (a przynajmniej staram się to tak wytłumaczyć).
Gdyż każdy człowiek ma wolny rozum dany od Boga i to nie Bóg nami rządzi, tylko każdy kieruje swoim własnym życiem. To nie jest wina Boga, że mojej mamie spierdolili kręgosłup przy operacji i jest gorzej niż lepiej, tylko wina lekarza i winą Boga nie jest, że w dzieciństwie spadła ze schodów. Zdarza się, nic na to nikt nie poradzi.
Rak też nie jest, że tak powiem przypadkowy. Jest wiele czynników, które zwiększają zachorowanie na raka, typu palenie. Może być nawet bierne. A może złe odżywanie. To tylko przykłady.
Dążę do tego, że każdy z nas podejmuje decyzje, których nie do końca może być świadomy, a za x lat są takie tego skutki i to nie jest wina Boga, tylko każdej danej osoby. Ja straciłem fragment płuca i nie winię za to Boga, bo staram się myśleć dlaczego tak się stało i cieszyć, że straciłem tylko fragment, a nie całe.
Podobnie myślę, kiedy ktoś umiera. Umarła, ale odeszła do lepszego świata. Teraz jest właśnie czas na modlitwę, żeby Twoja babcia była w niebie, a nie czyśćcu. Trzeba starać się szukać pozytywów! :)
Sort: Trending
[-]
kapitanpolak (56) 7 years ago (edited)