Nie mogę uwierzyć co właśnie przeczytałem. Wybuch bomby atomowej WTF. Jako sceptyczny i racjonalny człowiek muszę wspomnieć że to kompletnie nie trzyma się kupy. Jeśli chcesz twierdzić że myślisz samodzielnie to nie szukaj informacji w źródłach które podałeś tylko konfrontuje je z innymi, masą innych znacznie wiarygodnieszych źródeł. Zresztą co jest bardziej prawdopodobne pożar spowodowany wbiciem samolotu wypełnionego paliwem lotniczym i zawalenie się budynku przez osłabienie stalowej konstrukcji temperaturami pożaru, czy detobacja bomby atomowej brak promieniowania i jakichkolwiek innych śladów które pozostawia taki wybuch.
You are viewing a single comment's thread from:
Każdy myśli co chce.Realia są takie , że właśnie.Zaznaczę propaganda służ specjalnych jest żeby wierzyć w teorie paliwa z samolotu i wybuchu. Powodzenia życzę.Nawet symulacje komputerowe wykazały , że gdyby był pełny bak samolotu nie możliwe były takie wybuchy.Czy słyszałeś może że 100 dni paliły się zgliszcza. Promienowanie było bo władza tego Ci nie powie.Dostęp mają bardzo nie liczni i cała sprawa ogólnie jest zamknięta i podpięta , że była to winna terrorystów.
Trochę po czasie, ale zapomniałem o tym komentarzu. Przede wszystkim chciałem zaznaczyć że nie obchodzi mnie propaganda służ specjalnych tylko dowody i wnioski wyciągane metodą naukową. I tak wierze teorie paliwa, ale dlatego że stoją za nią niepodważalne dowody.
Co do twoich chyba koronnych dowodów jakoby "symulacje komputerowe wykazały , że gdyby był pełny bak samolotu nie możliwe były takie wybuchy" chciał bym zobaczyć te symulacje, ale jak oglądam chociażby nagranie wybuchu samolotu National Airlines 102 to nie sądzę żeby ta symulacja miała cokolwiek wspólnego z rzeczywistościom. A co do faktu że "100 dni paliły się zgliszcza" no to nie widziałem, ale co z tego. Jest coś w tym nadzwyczajnego, według mnie nie specjalnie, to były biurowce wypełnione biurkami, szafami itp palnymi rzeczami, a gaszenie mogło być dość utrudnione, oczywiście to tylko moja mała teoria ale chyba całkiem prawdopodobna. A jeśli chodzi o promieniowanie to chyba go nie kumasz, go nie można ukryć i nie powiedzieć ono jest, albo nie wystarczy zwykły licznik Geigera.
Chyba najlepsze źródło informacji w tym temacie to https://www.nist.gov/engineering-laboratory/final-reports-nist-world-trade-center-disaster-investigation
Wybuch atomowy wcale nie musi zawierać promieniotwórczych pierwiastków w dużej ilości.Wiadomo oficjalne wyjaśnienia USA nigdy , nie przyznają się że zszwindowali atak czy ktoś inny.Ja osobiście chciałbym zbadać licznikiem chętnie.Jednak nawet czy było czy nie - wybuch mógł mieć miejsce.Choć mogło wybuchu nie być ale specjalnie podłożone ładunki to moim zdaniem widać jak czarny na białym.