A miałem nadzieję, że to kłamstwo.
Flagowanie materiału za to, że z kimś się pokłóciło na prywatnych wiadomościach? No cóż... widać dojrzałość bije z Pana strony. Nie to, żeby coś, ale Pan też święty nie jest. Ocenianie ludzi po tym, że mają "słabsze konta" to taki sam poziom jak "gorszy sort Polaków". Myślę, że domyśli się Pan prędzej czy później do czego "piję" z tym porównaniem.
Do tego upublicznianie prywatnych rozmów. Świetnie... może powinniśmy zrobić taki meet-up-steemit, gdzie każdy będzie chodził z ukrytą kamerą i dyktafonem, żeby później na każdego mieć jakieś brudy, hmm? Ciekawy jestem, czy gdyby kilka osób "100 razy mocniejszych" niż Pan zaczęło minusować (czy jak to Wy tutaj nazywacie "flagować") wszystkie Pana materiały tylko dlatego, że powiedział Pan coś, co im się osobiście nie spodobało (i to jeszcze nie daj Boże gdzieś na prywatnej wiadomości), nie zdenerwowałby się Pan? ;)
Poświęca Pan czas na pisanie, czy robienie czegoś tam (nieważne, nie wgłębiałem się, szukam bardziej dojrzałych twórców), a przychodzi 2-3 osoby "mocniejsze" i blokują możliwość zarabiania jednym czy dwoma głosami... nie zdenerwowałby się Pan? ;)
Zawiść Polska... tyle mam do powiedzenia. Pewnie i tak dostanę downvote zanim w ogóle dotrze Pan do tego miejsca, ale mniejsza o to. Nie potrzebuję platformy w Internecie, żeby zarabiać, więc mam w nosie, czy ma Pan 100.000 razy silniejsze konto ode mnie, czy nie. Wolność słowa przez takie osoby jak Pan jest blokowana, bo co? Bo się nie podoba? Bo powiedział coś niepochlebnego? Bo drugi się ruga? Bo krzyczy? Jeśli boi się Pan, że dziecko wejdzie na taki materiał... to radzę zacząć pilnować swojego dziecka i kontrolować, co robi w Internecie, a o dzieci innych niech martwią się ci "inni". Pilnujcie swojego, nie wpychajcie się na czyjeś podwórko (a w tym wypadku kanał/blog).
I jakby Pan nie zauważył, piszę z szacunkiem i bez wulgaryzmów, więc co najwyżej proszę zgłosić za spam, bo za długie. Dla skrócenia, poniżej:
TL;DR:
Dajcie spokój twórcom, nie podoba się, to nie oglądajcie, nie blokujcie możliwości zarobku innym z własnych egoistycznych pobudek. Pozdrawiam i miłego dnia życzę, na WŁASNYM podwórku, a nie u kogoś innego, kto nota bene się nie podoba.
Jeden blockchain= jedno podwórko. Co w tym nie jest jasne? Czy rozumiesz w ogóle skąd autorzy dostają pieniądze?
Odniósł się Pan do jednego zdania z całego tego postu. Gratuluję. Czekam na resztę Pańskiej wypowiedzi, inaczej nie będę podejmować dalszej dyskusji, gdyż będzie mijało się to z celem. Liczę na konstruktywny komentarz, a nie ciągłe rzucanie się o to, skąd się biorą pieniądze dla autorów. Jak zaznaczyłem w poście, nie obchodzi mnie zarobek, a samo podejście pewnych osób i do tego proszę się ustosunkować. Czekam dalej. Wesołych świąt, tak przy okazji, bo widać kultury Europejskiej musi Pana uczyć ktoś z innej części świata. Pozdrawiam. =)
PS: Mimo wszystko nie wyrażałem zgody na przejście na postać nieformalną a.k.a. per "ty". Mówmy formalnie, Panie Krzysztofie. Mimo wszystko nie życzę sobie spoufalania się tutaj z kimkolwiek.
Nie życzy sobie Pan spoufalania? Ok, zatem będę używał słownictwa, które Pan używa:
A więc Mordeczki, słuchajcie proszę. Nie widzę sensu produkowania się ze swojej strony, gdy widzę ignorancje ze strony nowych Mordeczek. Nie ma żadnych przesłanek, które mówią, że w ogóle nowe Mordeczki rozumieją jak ten system działa. Na sam początek każda Mordeczka powinna przeczytać od deski do deski Steem Whitepaper
Jeżeli, ktoś nie rozumie podstawowych konceptów, nie widzę sensu, tłumaczenia pozostałych, które i tak nie zostaną zrozumiane bez zrozumienia podstaw.
Określenie "Mordeczki" tyczy się moich widzów. Tak ich nazywam. Pan moim Widzem nie jest (i mam nadzieję, że nie będzie). Do tego dalej nie odniósł się Pan do części mojego postu, która jest najważniejsza. Bełkot, bełkot i jeszcze raz bełkot. Dalej o pieniądzach, a ja cały czas mówię, że nie chodzi tu o nie. Jeśli przeczytałby Pan ze zrozumieniem (uczyli tego [przynajmniej mnie] w pierwszej-drugiej klasie szkoły podstawowej), wiedziałby Pan, do czego należy się ustosunkować.
Serdecznie nie pozdrawiam i życzę... albo nie. Nie życzę niczego. =) Jak to mówił mój Ojciec, jeśli nie ma się nic dobrego do powiedzenia, to lepiej nie mówić nic, także z tym akcentem Pana zostawię. =)
PS: proszę nauczyć mnie obsługi painta, bo robi Pan to wybitnie, na prawdę. Meet-up'u w Siechnicach nawet nie będę proponował, bo gdzie ja, niedouczony, śmiałbym prosić boga steemitu o coś takiego? =)
Steemit jest jedną z tych platform, na których działa netykieta, więc nikt do nikogo nie zwraca się per pan/pani.
O co chodzi z Siechnicami?
Ja się zwracam i życzę sobie tego samego, Panie Marcus (Luk?).
Ci, co mają wiedzieć, to wiedzą. ;)