Jeden blockchain= jedno podwórko. Co w tym nie jest jasne? Czy rozumiesz w ogóle skąd autorzy dostają pieniądze?
You are viewing a single comment's thread from:
Jeden blockchain= jedno podwórko. Co w tym nie jest jasne? Czy rozumiesz w ogóle skąd autorzy dostają pieniądze?
Odniósł się Pan do jednego zdania z całego tego postu. Gratuluję. Czekam na resztę Pańskiej wypowiedzi, inaczej nie będę podejmować dalszej dyskusji, gdyż będzie mijało się to z celem. Liczę na konstruktywny komentarz, a nie ciągłe rzucanie się o to, skąd się biorą pieniądze dla autorów. Jak zaznaczyłem w poście, nie obchodzi mnie zarobek, a samo podejście pewnych osób i do tego proszę się ustosunkować. Czekam dalej. Wesołych świąt, tak przy okazji, bo widać kultury Europejskiej musi Pana uczyć ktoś z innej części świata. Pozdrawiam. =)
PS: Mimo wszystko nie wyrażałem zgody na przejście na postać nieformalną a.k.a. per "ty". Mówmy formalnie, Panie Krzysztofie. Mimo wszystko nie życzę sobie spoufalania się tutaj z kimkolwiek.
Nie życzy sobie Pan spoufalania? Ok, zatem będę używał słownictwa, które Pan używa:
A więc Mordeczki, słuchajcie proszę. Nie widzę sensu produkowania się ze swojej strony, gdy widzę ignorancje ze strony nowych Mordeczek. Nie ma żadnych przesłanek, które mówią, że w ogóle nowe Mordeczki rozumieją jak ten system działa. Na sam początek każda Mordeczka powinna przeczytać od deski do deski Steem Whitepaper
Jeżeli, ktoś nie rozumie podstawowych konceptów, nie widzę sensu, tłumaczenia pozostałych, które i tak nie zostaną zrozumiane bez zrozumienia podstaw.
Określenie "Mordeczki" tyczy się moich widzów. Tak ich nazywam. Pan moim Widzem nie jest (i mam nadzieję, że nie będzie). Do tego dalej nie odniósł się Pan do części mojego postu, która jest najważniejsza. Bełkot, bełkot i jeszcze raz bełkot. Dalej o pieniądzach, a ja cały czas mówię, że nie chodzi tu o nie. Jeśli przeczytałby Pan ze zrozumieniem (uczyli tego [przynajmniej mnie] w pierwszej-drugiej klasie szkoły podstawowej), wiedziałby Pan, do czego należy się ustosunkować.
Serdecznie nie pozdrawiam i życzę... albo nie. Nie życzę niczego. =) Jak to mówił mój Ojciec, jeśli nie ma się nic dobrego do powiedzenia, to lepiej nie mówić nic, także z tym akcentem Pana zostawię. =)
PS: proszę nauczyć mnie obsługi painta, bo robi Pan to wybitnie, na prawdę. Meet-up'u w Siechnicach nawet nie będę proponował, bo gdzie ja, niedouczony, śmiałbym prosić boga steemitu o coś takiego? =)
Steemit jest jedną z tych platform, na których działa netykieta, więc nikt do nikogo nie zwraca się per pan/pani.
O co chodzi z Siechnicami?
Ja się zwracam i życzę sobie tego samego, Panie Marcus (Luk?).
Ci, co mają wiedzieć, to wiedzą. ;)