Powojenna fotografia pomnika, który znajdował się za Sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Twardogórze - na dzisiejszym Skwerze Jana Pawła II. Niemieckie pomniki poległych w I wojnie światowej po zakończeniu II wojny zachowały się z niektórych dolnośląskich miast i wsi, lecz częściej były usuwane lub przebudowywane, przerabiane.
I tak pomnik poległych w Goszczu stał się kapliczką maryjną, a widoczny na fotografii pomnik w Twardogórze upamiętniał dzień zdobycia miasta przez Armię Czerwoną. W późniejszych latach został usunięty.
Ze szczytu obelisku usunięty został orzeł. Płaskorzeźbę z motywami żołnierskiego hełmu i miecza zasłonięto tablicą z datą. Napisy na obelisku zostały usunięte (być może zatynkowene - jakość zdjęć nie pozwala tego ocenić).
A tak wyglądał pomnik przed rokiem 1945.
DŚ
Pomniki podobnie jak groby, znikają gdy braknie szacunku do historii i pamięci o tych, którzy odeszli. Przestałem już liczyć zniszczone żydowskie cmentarze, rozebrane i sprzedane miejsca po żołnierskich grobach, którymi nie miał się już kto zająć. Pozostaje tylko pamieć. Smutna refleksja nad naszą rzeczywistością.
Przepadł pomnik, zniknął cmentarz żydowski, cmentarz ewangelicki upamiętnia tylko duży drewniany krzyż. Tak działo się w latach powojennych, gdy przybyli tutaj Polacy żyli w poczyciu tymczasowości i niepewności, czy aby za 10-20 lat nie nadejdzie kolejna wojna. Myślałam, że w czasach, gdy w dorosłość wkracza już trzecie pokolenie urodzone na Dolnym Śląsku, zniknie zupełnie lekceważąco - spychające odpowiedzialność podejście "a, bo to niemieckie". Że powszechna stanie się dbałość o dziedzictwo kulturowe tych historycznie wielonarodowych ziem. Niestety, pewnie jeszcze trochę wody w rzekach musi upłynąć. Nie dalej jak wczoraj przeczytałam opinię a propos najcenniejszego lokalnego zabytku, że niemiecki i są pilniejsze wydatki niż ratowanie tegoż.