W sumie ciekawe :) Chociaż nie wiem czy ktoś w Polsce serwowałby "kozinę" lub jak nazwać mięso z kozy. Mleko chyba też się niespecjalnie sprzedaje
W sumie ciekawe :) Chociaż nie wiem czy ktoś w Polsce serwowałby "kozinę" lub jak nazwać mięso z kozy. Mleko chyba też się niespecjalnie sprzedaje
Z doświadczenia teściów wiem, że mleko schodzi, bo ludzie bywają uczuleni.
Się serwuje i się sprzedaje ;) No i są jeszcze wspaniałe sery!
Okazuje się, że mięso kozie jest zaliczane do tych zdrowszych mięs. Mleko kozie jest bardziej wartościowe od krowiego a co najważniejsze nie powoduje reakcji alergicznych u ludzi (w przeciwieństwie do mleka krowiego).
Ze względów zdrowotnych moda na kozy wraca i również w Polsce jest bardzo dużo hodowców oraz gospodarstw sprzedających sery, mięso i kozie mleko.
Właśnie polskie blogi i strony przekonały mnie do hodowli kóz :)
Temat był mi zupełnie nieznany i zanim się w niego wgryzłam myślałam podobnie jak Ty.