Wiem, rozpędziłam się podczas pisania ;) Ale francuskie też jest tutaj używane na co dzień, np tak:
Oba te ciasta stanowią podstawę wszelkich greckich wypieków. Osobiście wolę półfrancuskie, jest bardziej plastyczne i ładnie wyrasta.
Apropo rogali, próbowałeś może z kremem francuskim albo w zastępstwie z gęstym i słodkim budyniem waniliowym? Taki specjał w cieście półfrancuskim nazywa się na Korfu "bugatsa".
Wiem, rozpędziłam się podczas pisania ;) Ale francuskie też jest tutaj używane na co dzień, np tak:
Oba te ciasta stanowią podstawę wszelkich greckich wypieków. Osobiście wolę półfrancuskie, jest bardziej plastyczne i ładnie wyrasta.
Apropo rogali, próbowałeś może z kremem francuskim albo w zastępstwie z gęstym i słodkim budyniem waniliowym? Taki specjał w cieście półfrancuskim nazywa się na Korfu "bugatsa".
Nie próbowałem, planuję jutro zrobić rogale świętomarcińskie :)
Te rogaliki to trening z robienia ciasta, bo nigdy wcześniej nie robiłem.