👇PL👇
As planned in the initial post, I have attempted to make the Danish pastry. Twice.
Zgodnie z planem ze wstępnego wpisu, zrobiłem ciasto półfrancuskie. Dwukrotnie.
English
I have followed the ArtKulinaria recipe, only halved the amounts. I have tried to work out how to make the dough itself.
Just one note: I am a lazy bastard, I use a mixer. It works superbly. I only finish kneading with my hands. This means that while it takes me five minutes to make the dough, if you use your hands, it might take fifteen.
Mise en plase
The things I needed:
- two mixer bowls: for whisking the eggs and for making the dough (I could go with one, but I have two, and it makes things easier)
- a bowl for the yeast starter
- a pan to warm the milk up. I also used a thermometer to get it to 37-40 C
- a small pan to melt the butter
- a bowl for a frozen butter. Hint: grated frozen butter takes up way way more space than in packaging; make it a rather big one. A soup bowl will fit 150 g of butter
- a rolling pin
- two baking trays lined with baking paper (for 12 croissants)
- a small plate for the salt (measure it before to not have to remember later)
- a pizza knife
- a sieve
- a grater
Ingredients:
- 500 g Plain wheat flour
- 200 ml Milk
- 60 g Sugar
- 60 g Butter
- 1.5 Eggs (one egg and a yolk)
- 2 g Salt
- 10 g Fresh yeast
- 150 g Butter (frozen)
- 200 g dark chocolate for filling (I recommend chocolate chips)
Preparation
- Get the ingredients warm before making anything. Effectively this means: make sure you have two eggs at room temperature - the butter gets melted, the milk gets warmed up. Getting the eggs from the fridge to room temperature takes about 1 hour, I recommend doing it much earlier, then you don't have to wait
- Warm the milk carefully on a small heat.
In the meantime sieve the flour into a bowl - Make the starter: When the milk is at 37 C, not more than 40, crumble the yeast into a bowl and add 6 g (1 teaspoon) of sugar, then use a spoon to turn it into a paste. It will quickly get runny. Make sure most sugar dissolves.
Add 1.5-2 teaspoons of flour from the bowl.
Add 50 g milk and mix it all. It will be quite runny overall.
Leave this for 20 minutes - In the meantime put eggs into a bowl with 54 g of sugar and whisk it. I used a mixer, you can use a blender.
- In the meantime melt 60 g of butter and then leave it to cool down
- By now the starter should be ready. Start a mixer with flour. I used a dough hook for this. Add the starter. Add the whisked eggs. Add milk. Add salt. Remember salt. Salt is very important. Salt is essential. Salt is key. OK, I'm exaggerating, just don't forget about it, the dough won't work without it
- When the dough is all well mixed and you can clearly see the gluten working well, start adding the melted butter bit by bit. I add in more or less 20 g batches and wait in between until it is fully incorporated in the dough
- Take the dough out and knead it for a bit. It is warm, stretchy, very pleasant. Does not stick to the surface. I really just form a ball with it and put it into a bowl and cover to rise for 30 minutes (in my experience all the steps from point 2 until now have taken 30 minutes as well)
- Grate the 150 g of frozen butter and put it in a fridge
- When the dough is ready, take it out of the bowl, knock the air out and knead a little bit. Use a rolling pin to form a rectangle Mine was about 45 x 30 cm
- Put the grated butter on a 30 x 30 cm surface, leave a 30 x 15 cm side aside. Fold the clean wing inside, make sure to match the parts's edges. Then fold it again to form three layers. When folding, try your best to make equal rectangles
- Roll it flat and fold again in three (nine layers)
- Roll it a bit more, wrap in cling film and refrigerate for 30 minutes
- Take it out, roll, fold in three (twenty seven layers), roll it a bit more, wrap in cling film and refrigerate for 30 minutes
- Take it out, roll, fold in three (eighty one layers), roll it a bit more, wrap in cling film and refrigerate for at least 30 minutes.
This is an important moment. By now you have spent about 2-2.5 hours from making a starter to preparing the dough. You can pick it up after the mentioned 30 minutes and use it or give it more time, up to 24 hours (I read somewhere). In my case I made a break to put the kids to bed and then got back to making the croissants - Take the dough out of the fridge
- Set the oven to 180-190 C
- Roll the dough into a rectangle, about 5 mm thick. It's more of a trapezium (to make the edge croissants easier to make). Add a bit of flour under the dough before rolling, it will make the whole process much easier. When ready, cut off a tiny strip on each end of dough to expose the layers (this will make the first and last croissant look awesome)
- I marked six sections on each side of the dough and cut out triangles using the pizza knife
- Take each triangle, put the filling on, fold about 4-5 cm of the base inside and make about a 3-4 cm cut in the middle
- Expand the two parts of the cut outward (This way you get a lot of filling in the ends of the croissant) and roll it. Then round it a little bit to a moon-like shape
- Place on a baking tray and leave for 30 minutes to rise
- Brush it with water/milk/egg white and bake for 20 minutes
- Monitor the progress, you may have to rotate the trays a little bit
- Let the croissants cool down a little bit before eating. The chocolate can burn your mouth when hot
That's it. I have noticed I made the dough too thick the first time. Also, then you fold the base, it's easy to have the corners outside and then the croissant looks as if it's about to fall apart. Hide the corners. Also, if the fold is too short, the ends will not stick out too much and will make the end croissant look average.
I forgot to brush them before baking so mine have a rather matt finish. It wouldn't matter much with the icing, I think.
The second time I paid more attention to final rolling, cutting and shaping and the dough looked really well. What came out worse was the filling - I had no chocolate chips and crushed a regular chocolate. I also decided to put it on in bulk and this made a lot of mess.
I've got the almonds, I've got white poppy seeds, time to prepare the filling. Next to make: orange peel.
I've decided to use a #stmartinsday tag to document the progress of this challeng. Have a look at it to see the future and (soon) past posts on it.
Thank you for your upvotes, you keep me motivated to do my best. If you like my posts, be sure to follow me to see the next steps
Polski
Wykonałem przepis z ArtKulinaria, tylko użyłem każdorazowo połowy porcji. Chodziło tylko o naukę robienia ciasta.
Uwaga: Jestem leniwym draniem, używam miksera. Sprawdza się doskonale, jedynie wykańczam ciasto ręcznie. To oznacza, że mi zrobienie ciasta zajmuje pięć minut. Jeśli Ty użyjesz dłoni, może zająć piętnaście.
Mise en plase
Tego potrzebowałem:
- dwie miski do miksera: do ubicia jajek i do robienia ciasta (mogłem użyć jednej, ale miałem dwie, więc tak było mi łatwiej)
- miskę na rozczyn
- garnek do podgrzania mleka. Użyłem też termometru, aby trafić w 37-40 stopni
- mały garnuszek do roztopienia masła
- miskę na zamrożone masło. Uwaga: starte masło zajmuje dużo więcej niż kostka; zadbaj o dużą miskę. Taka zupowa pomieści 150 g masła po starciu
- wałek
- dwie tacki wyłożone papierem do pieczenia (na 12 rogali)
- mały tależyk na sól (odmierz wcześniej, nie będziesz się przejmował nią później)
- nóż do pizzy
- sitko
- tarka
Składniki:
- 500 g mąki tortowej
- 200 ml mleka
- 60 g cukru
- 60 g masła
- 1.5 jajka (jedno całe i żółtko)
- 2 g soli
- 10 g świeżych drożdży
- 150 g masła (mrożonego)
- 200 g ciemnej czekolady na nadzienie (polecam chips/kropelki/groszki/łezki czekoladowe)
Przygotowanie
- Wyjmij składniki z lodówki zanim cokolwiek zrobisz. W zasadzie oznacza to konieczność zadbania, żeby mieć dwa jajka w temperaturze pokojowej - masło się roztapia, mleko podgrzewa. Ogrzanie jajek zabiera około godziny. Jeśli wyjmiesz je dużo wcześiej, oszczędzisz na czekaniu na początku przygotowań
- Zagrzej ostrożnie mleko na małym ogniu
W międzyczasie przesiej mąkę do miski
3.Przygotuj rozczyn: zacznij szykować gdy mleko będzie już w dobrej temperaturze; pokrusz drożdże do miski i dodaj 6 g (1 łyżeczka) cukru, rozetrzyj je w pastę - szybko się zrobi płynna; upewnij się że większość cukru się rozpuści.
Dodaj 1,5-2 łyżeczki mąki z miski
Dodaj 50 g mleka i wymieszaj wszystko. Teraz całość będzie raczej lejąca.
Pozostaw na 20 minut - W międzyczasie umieść jajko i żółtko z 54 g cukru w misce i ubij je. Ja ubijałem mikserem, Ty możesz użyć też blendera
- W międzyczasie roztop 60 g masła i pozostaw do ostygnięcia
- Teraz rozczyn powinien być gotowy. Uruchom mikser z miską z mąką. Ja użyłem haka do ciasta. Dodaj rozczyn. Dodaj ubite jajka. Dodaj mleko, Dodaj sól. Pamiętaj o soli. Sól jest bardzo ważna. Sól jest niezbędna. Sól jest kluczowa. OK, trońkę przesadzam, ale nie zapomnij o niej, bez soli nie wyjdzie tak dobrze
- Gdy ciasto będzie już dobrze wymieszane i będziesz wyraźnie widzieć, że gluten pracuje, zacznij po trosze dodawać masło. Ja dodawałem po około 20 g na raz i czekałem aż się wchłonie przed dodaniem kolejnych
- Weź ciasto i trochę je wyrób. Jest ciepłe, rozciągliwe i bardzo przyjemne w dotyku. Nie klei się do blatu. Ja w rzeczywistości jedynie uformowałem z niego kulę i zostawiłem w przykrytej misce na 30 minut (w mojej ocenie wszystkie dotychczasowe działania również zajęły 30 minut)
- Zetrzyj 150 g mrożonego masła i umieść w lodówce
- Kiedy ciasto będzie gotowe, wyjmij je z miski, odgazuj i powyrabiaj trochę. Użyj wałka, aby uformować prostokąt. Mój zajął około 45 x 30 cm
- Wyłóż masło na obszar 30 x 30 cm, jedna trzecia 30 x 15 pozostaje z brzegu czysta. Zagnij ją do środka, dopasuj krawędzie. Następnie znów zagnij, aby powstały trzy warstwy. Kiedy zaginasz, staraj się utrzymać równy kształt prostokąta
- Rozwałkuj i złóż znów na trzy (dziewięć warstw). Pamiętaj o krawędziach i kształcie
- Rozwałkuj jeszcze trochę, zawiń w folię i schłódź przez 30 minut
- Wyjmij, rozwałkuj, złóż na trzy (dwadzieścia siedem warstw), rozwałkuj jeszcze trochę, zawiń w folię i schłódź przez 30 minut
- Wyjmij, rozwałkuj, złóż na trzy (osiemdziesiąt jeden warstw), rozwałkuj jeszcze trochę, zawiń w folię i schłódź przez minimum 30 minut.
To jest ważny moment. Robisz ciasto od 2-2,5 godzin od zrobienia rozczynu. Możesz je wziąć od razu po 30 minutach, albo przechować do 24 godzin (gdzieś wyczytałem). Ja zrobiłem sobie przerwę na położenie dzieci do łóżka i potem wróciłem do formowania - Wyjmij ciasto z lodówki
- Nastaw piekarnik na 180-190 stopni
- Rozwałkuj ciasto na prostokąt grubości około 5 mm. Właściwie to raczej na trapez (żeby ładne trójkąciki powycinać. Podsyp leciutko mąką, wtedy będzie się dużo łatwiej wałkować. Kiedy ciasto będzie przygotowane, odetnij cieniutki pasek na krawędziach, aby uwidocznić warstwy (brzegowe rogale będą dzięki temu lepiej wyglądać)
- Na brzegach ciasta oznaczyłem sześć odcinkówi użyłem tego do wycięcia trójkątów, używając noża do pizzy
- Weź kolejne trójkąty, ponakładaj nadzienie, zawiń około 4-5 cm ciasta u podstawy i natnij na 3-4 cm w środku
- Rozłóż nacięte końcówki do zewnątrz (W ten sposób będziesz mieć dużo nadzienia w rogach rogala) i zawiń. Zagnij nieco rogala w kształt księżyca
- Umieść na papierze do pieczenia na tackach i pozostaw na 30 minut do wyrośnięcia
- Posmaruj wodą/mlekiem/białkiem jajka i piecz przez 20 minut
- Monitoruj postęp. Możesz musieć poprzekładać tacki, żeby równo się upiekło
26.Pozostaw na chwilę do ostygnięcia. Czekolada w gorących może oparzyć usta
To tyle. Zauważyłem za pierwszym razem, że zrobiłem zbyt grube ciasto. Ponadto źle zwinąłem rogi rogala i się rozleciały. Dbaj żeby końcówki w rogach były schowane w zawijanym cieście. Jeśli zakładka na trójkącie jest zbyt krótka, rogi nie będą w ogóle wystawać i ciasto straci na wyglądzie.
Zapomniałem posmarować moje przed pieczeniem i mają przez to matową skórkę. Pewnie pod lukrem nie byłoby różnicy.
Za drugim razem przywiązałem więcej uwagi do składania, wycinania i kształtowania ciasta, czego efekt było widać w końcowym rezultacie. Gorzej poszło z nadzieniem - miałem tylko pokrojoną czekoladę. Okruchy ufajdały całe ciasto, tym bardziej że nałożyłem je hurtem na wszystkie trójkąty.
Mam już migdały, mam biały mak. Czas przygotować nadzienie. Następna będzie skórka pomarańczowa.
Postanowiłem użyć taga #stmartinsday, aby udokumentować moje przygotowania do tego wyzwania. Zerkaj do niego aby obejrzeć wszystkie wpisy na ten temat.
Dziękuję za Twoje głosy, motywujesz mnie, aby starać się jeszcze bardziej. Jeśli podobają Ci się moje wpisy, obserwuj mnie, aby zobaczyć kolejne.
Aleee sie zrobiłem głodny na ich widok... !
Prawidłowa reakcja, ja też ;)
Biorąc pod uwagę fakt, że takie gotowe ciasto mam w zamrażarce, pewnie spróbuję zrobić rogale, wyglądają superowo :)
Polecam :)
W Grecji ciasto francuskie jest bardzo popularne więc zawsze mam w domu (wprawdzie mrożone ale mam). Robią tutaj z niego wszelakie wypieki na słodko i na słono. Spróbuję więc rogali :)
Ale francuskie to nie półfrancuskie :)
Wiem, rozpędziłam się podczas pisania ;) Ale francuskie też jest tutaj używane na co dzień, np tak:
Oba te ciasta stanowią podstawę wszelkich greckich wypieków. Osobiście wolę półfrancuskie, jest bardziej plastyczne i ładnie wyrasta.
Apropo rogali, próbowałeś może z kremem francuskim albo w zastępstwie z gęstym i słodkim budyniem waniliowym? Taki specjał w cieście półfrancuskim nazywa się na Korfu "bugatsa".
Nie próbowałem, planuję jutro zrobić rogale świętomarcińskie :)
Te rogaliki to trening z robienia ciasta, bo nigdy wcześniej nie robiłem.
Congratulations @breadcentric! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :
Award for the number of upvotes
Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
A jakby dać Nutellę? :)
Sklepowa wyleje się. Domowa może wyjść.
Bez sensu :(
Czemu? Krem orzechowy robi się bajecznie prosto:
I tyle.