Kiedy słońce poczołgało się po wschodnim horyzoncie, Raodah wpadła do sypialni syna. Rano powitał kokokan kogut ze wszystkich zakątków wioski, aby przynieść wpływ młodej wdowy coraz bardziej niepokoi.
Czemu nie, kierunek w prawo prawie wskazywał na numer sześć, ale samo dziecko nie obudziło się ze snu. Nie tylko nerwowa, ale i powolna twarz Raodah, tak zirytowana po zobaczeniu zachowania swojego dziecka, nie jest tak zwyczajna.
"Udin szybko się obudził, już w dzień," powiedziała Raoda po prawej stronie w łóżku swojego syna. Albo jeszcze w świecie jego marzenia, słowo zostało zignorowane Udin.
"Udin budzimy się, nawet jeśli spóźnisz się do szkoły", słowa Raodah lekko wstrząsnęły ciałem jego syna. Jednak w świecie snów wpływ Udin nie budzi się.
Śnieg udin wciąż brzmiał tak wyraźnie w uszach Raodah, co sprawiało, że był coraz bardziej zirytowany. Poduszka po prawej stronie ciała jego syna została zabrana powoli w pukulkanię w stronę twarzy Udina.
"Udiiiin, obudź się". Nie usłyszawszy, ale odczucie uderzenia bolusa w twarz sprawiło, że Udin natychmiast się otworzył. Wygląda trochę śmiesznie, bo reakcja jego dziecka przynosi wrażenie, że uśmiech Raodah wyładowuje ból serca jego dziecka.
"Ach, matko, przeszkadzaj samemu Udinowi" - spontaniczne powitanie Udina sprawiło, że jej matka uśmiechnęła się do niej z goryczą.
"Marzenia, marzenia. Teraz masz szybki prysznic i już niedługo pójdziesz do szkoły ".
"Szkoła, szkoła znowu. Udin leniwy, by pójść do szkolnych bu. Znudzony - odpowiedział Udin, kładąc głowę na poduszce. Co za szok Raodah, nie mógł uwierzyć, że jego syn tak mówił.
Congratulations, you were selected for a random upvote! Follow @resteemy and upvote this post to increase your chance of being upvoted again!
Read more about @resteemy here.