You are viewing a single comment's thread from:

RE: Równy wiek emerytalny i obowiązkowa służba wojskowa dla kobiet - moja opinia.

in Polish HIVE7 months ago

Biorąc rok macierzyńskiego, obniżam sobie znacząco wysokość emerytury, niestety. Coś za coś. Nie wyobrażam sobie jednak takiego maluszka oddawać pod obcą opiekę (a, że po roku też mi ciężko, to inna sprawa, ale zmuszona realiami wracam do pracy).

Inna kwestia odnośnie wieku emerytalnego kobiet - albo może ludzi ogólnie - to możliwość sprawowania opieki nad wnukami. Ale myślę, że bardziej dotyczy to babć niż dziadków. Wygląda to tak, że u nas jedna babcia jest od 10 lat na emeryturze, ale już jest po 70tce, więc sił do pomocy ma mało. A druga babcia pracuje, więc pomóc nie może. I w tym kontekście myślę, że niższy wiek emerytalny dla kobiet ma jakieś zalety.

Dyskryminacja starszych ludzi w miejscach pracy, którzy już nie wyrabiają jak kiedyś, ale pracować muszą, to znowu inny temat i niezmiernie moim zdaniem przykry... Sama natknęłam się kiedyś na aptekarkę, która niestety ale już nie ogarniała i nie powinna pracować 🤷‍♀️

Sort:  

Biorąc rok macierzyńskiego, obniżam sobie znacząco wysokość emerytury, niestety. Coś za coś. Nie wyobrażam sobie jednak takiego maluszka oddawać pod obcą opiekę (a, że po roku też mi ciężko, to inna sprawa, ale zmuszona realiami wracam do pracy).

Pominąłem ten aspekt, bo zwyczajnie o nim zapomniałem. Moim zdaniem, zwyczajnie się to Wam należy. Nie wiem co odpowiedzieć na fragment o powrotach do pracy, a nie chcę używać bzdurnego argumentu (tym bardziej, że sam nie mam dzieci i byłoby to tragikomiczne z mojej strony) "Rodzina XYZ jakoś nie ma babć i dziadków, zarabiają minimum i jakoś dają sobie rady". Jak to powiedziała moja koleżanka z liceum, też Asia (ma już 3 dzieci) "żyjemy w Polsce, musimy kombinować".

Inna kwestia odnośnie wieku emerytalnego kobiet - albo może ludzi ogólnie - to możliwość sprawowania opieki nad wnukami. Ale myślę, że bardziej dotyczy to babć niż dziadków. Wygląda to tak, że u nas jedna babcia jest od 10 lat na emeryturze, ale już jest po 70tce, więc sił do pomocy ma mało. A druga babcia pracuje, więc pomóc nie może. I w tym kontekście myślę, że niższy wiek emerytalny dla kobiet ma jakieś zalety.

Pełna zgoda, no ale Waszych babć i dziadków to nie dotyczy - dzięki nim piszę z Tobą i masz męża :P. Co do dziadków, wiele razy słyszałem od starszych koleżanek, że dziadki często w tym wieku są w gorszej kondycji niż ich żony.

Dyskryminacja starszych ludzi w miejscach pracy, którzy już nie wyrabiają jak kiedyś, ale pracować muszą, to znowu inny temat i niezmiernie moim zdaniem przykry... Sama natknęłam się kiedyś na aptekarkę, która niestety ale już nie ogarniała i nie powinna pracować 🤷‍♀️

Zgadzam się z Tobą, zarówno z pierwszym, jak i drugim wnioskiem. A ten problem dotyka też młodszych - mój wujek, młodszy brat mojej mamy, został zwolniony ze 3,4 lata temu i musiał się bardzo napocić by znaleźć satysfakcjonującą pracę. Nikt go nie chciał przyjąć mimo bardzo bogatego CV, umiejętności, doświadczenia i wykształcenia. Najgorsze jest to, że nas czeka coś jeszcze gorszego, bo wszystko na to wskazuje, że nasze pokolenie będzie pracować do śmierci.