1/4 roku mamy już za sobą. Dziś mamy równocześnie Prima Aprilis i Śmigus Dyngus, od wczoraj jesteśmy w moim ulubionym czasie letnim, w którym dni są dłuższe i w którym lepiej mi się funkcjonuje niż w czasie zimowym. Nie wiem jakim cudem nie pojawiło się podsumowanie lutego. Może zapomniałem, albo mi się nie chciało.
Jeśli chodzi o HIVE, to w marcu wartość mojego HIVE Power zwiększyła się o prawie 200 HP i były to praktycznie HP z kuracji i zarobione na postach. Marzec rozpocząłem na poziomie 20574,5 HP, a pierwszego kwietnia rozpoczynam około z 20758,4 HP, więc mój HIVE Power zwiększył się o 183,9 HP. Nie wiem skąd na tym wykresie im się wzięło, że marzec rozpocząłem z nieco ponad 20600 HP. Nie pamiętam żebym robił jakiś Power Up.
Natomiast stan swojego schowka prawie podwoiiłem, ponieważ na początku marca w Savings miałem 61,5 HBD i pod koniec marca dokupiłem trochę HIVE (około 150?) za 200 złotych i później zamieniłem to na 60 HBD i teraz w Savings mam 120,5 HBD. Miałem jeszcze dokupić HIVE za kolejne 200 złotych, ale odpuściłem. Dzisiaj w sumie przypada HPUD Day, ale nie będę szalał.
W marcu napisałem w sumie 27 postów, jeśli dobrze liczę.
Z tego 9 to były przemyślenia na temat przeczytanych książek, które w sumie zacząłem pisać w lutym i marcu i zacząłem je wrzucać „awansem” poprzez planowanie postów. 8 z nich to były przemyślenia na temat książek Stanisława Lema i jedna najnowsza o historii powstania serii gier „Tomb Raider". Niestety PeakD nie pozwala na planowanie postów dalej niż miesiąc w przyszłość, więc posty z przeczytanymi książkami wrzucałem w poniedziałki i czwartki, bo też nie chciało mi się trzymać tych postów, bo jeszcze bym zapomniał je opublikować, albo niechcący wywalił je z dysku. Od kwietnia wróci to do normy i będą się pojawiały w poniedziałki o godzinie 15:00. Ale jeszcze o przeczytanych książkach w marcu napiszę więcej poniżej.
2 posty były to takie luźne przemyślenia, których nie monetyzowałem. Pierwszy post to rozmyślania na temat wojny i zagrożenia ze strony Rosji, a drugi post pełen wulgaryzmów na temat praktyki Capcomu na temat gry „Dragon's Dogma 2".
Jeden post to były moje przemyślenia na temat gry „Tomb Raider I-II-III Remastered". Zauważyłem po sobie, że już mam chyba tak zwane wypalenie gamingowe i nie chce mi się grać, ale miniaturkę Atari 400 musiałem sobie kupić. Pogram trochę i za chwilę wyłączam. Człowiek się starzeje i ile można. Paradoks jest taki, że w 40 letnie gierki chętnie zagram, ale w nowe mi się nie chce. Wyjątkiem jest „Horizon Forbidden West", który niedawno wyszedł w wersji na PC, ale ja lubię tę serię i ograłem ją jeszcze na PS4.
15 postów to były raporty z Actifita.
W sumie na tych postach trochę więcej zarobiłem niż wcześniej, ale nie ma rewelacji. Nie wiem czy to nie jest spowodowane wzrostem ceny BTC, a zarazem automatycznie HIVE. Ostatnio zauważyłem, że wartość mojego konta wzrosła do około 9 tysięcy dolarów, więc to nie jest dobry moment na kupowanie HIVE/HBD. Żaden z moich postów nie zarobił powyżej 10 HBD. Najwięcej zarobiły dwa posty z wrażeń o książkach Stanisława Lema, chyba o „Dziennikach gwiazdowych" i o „Bajkach robotów”, które zarobiły po prawie 7 HBD (minus 50% podatku dla kuratorów itd) dzięki głównie Sarmaticusowi i kuracji z tipu. Trzecim postem w kolejce jest ostatnia przeczytana książka Stanisława Lema „Śledztwo”, która nadal jest w trakcie zarabiania i który post w przeciwieństwie do poprzednich, pisałem na „odwal”, bo nie wiedziałem jak opisać tę dziwną książkę, a tu na tę chwilę są 4 HBD. Szkoda, że poprzednie wpisy tyle nie zarobiły. Ale to jest HIVE, tego nie ogarniesz rozumem. Posty, nad którymi bardziej się napracowałeś zarabiają mniej. Zupełnie jak z filmikami na YouTube. Te, nad którymi wkładasz więcej pracy, są słabiej oglądalne.
Ale też nie będę narzekał i dziękuję za każdy oddany głos i dziękuję za to, że komuś te wypociny chce ktoś czytać.
Wypstrykałem się z Voting Power. To może czas użyć Downvote Mana. 😉🤣 Może poczekajmy jak mój głos będzie wart 1 HBD.
Jeśli chodzi o Actifita, to wszystko pokazują screeny poniżej ile zrobiłem kroków w marcu. W sumie mógłbym więcej, ale też trzeba kiedyś odpocząć. W sumie mógłbym zrobić te brakujące 9200 do kolejnego poziomu nawet dzisiaj, ale mi się nie chce. Zrobię je jutro w robocie. Trzeba się oszczędzać.
Jeśli chodzi o przeczytane książki w marcu, to było ich „tylko” pięć. W sumie mam już wykonane 3/4 (75% gdyby ktoś nie wiedział) wykonanego planu na rok 2024 i mam przeczytane 18 z 24 postanowionych książek. Może czas najwyższy trochę zbastować, jeszcze 9 miesięcy roku przed nami.
W marcu przeczytałem: „Ze wspomnień Ijona Tichego" i „Śledztwo” Stanisława Lema, książkę „Jak powstawał Tomb Raider" Daryla Baxtera, „Dziennik” Anne Frank (chociaż nie chciałem czytać tej książki) i pracę zbiorową „Wprowadzenie do groznawstwa”, po której przeczytaniu wcale nie stałem się „ludologiem” i wcale nie zmądrzałem. Trzy pierwsze książki opisałem, a tych dwóch ostatnich... nie chce mi się. Plan na kwiecień jest taki żeby przeczytać te 6 brakujących książek, ale zobaczymy jak to wyjdzie.
13 minut po wyrzuceniu posta i już 1,3 HBD. A jednak można.