Sam mam dokładnie tak samo. Jeśli kupię sobie PC-ta, bo na tym lapku nie chce mi się bawić, to w końcu zainstaluję Linuxa. Podobno już ponad dekadę temu były takie wersje, że nawet gracze nie mieli problemu. Bo np. można było zainstalować emulator Windy, przy jednoczesnym zachowaniu korzyści.
Dzięki Maciej. Przeczytam go w wolnej chwili. Jak coś się spieprzy, to z tego co pamiętam, też mieszkasz na Dolnym Śląsku... O ile nie pomyliłem Twojej wypowiedzi z wypowiedzią kolegi :P.