Jak rozwiązać problem coraz większej ilości śmieci w postaci butelek PET po napojach?
Zróbmy sztuczną wyspę na zatoce Gdańskiej.
No cóż, pewnie kogoś to oburzy, uzna mnie za wariata, albo gorzej, ale...
Podobno taka głupia butelka rozkłada się całe 400 lat!
Tym lepiej. Daję... 100-letnią gwarancję.
Jedyną zaletą tych głupich nowych zakrętek przyczepionych do butelek jest fakt, że nie trzeba ich będzie szukać, żeby zrobić komplet. Takie tratwy trzeba by przykryć jakimś blatem (również może pochodzić z recyklingowanego plastiku). Można produkować te tratwy jako moduły i łączyć je ze sobą w różne kształty. Na takiej sztucznej wyspie można wynajmować przestrzeń do zagospodarowania. Np jako mariny, knajpy, kasyna, burdele, kościoły, więzienia dla vipów, kliniki aborcyjne, czy co tam się komu zamarzy.
Problem:
ile potrzeba butelek PET, żeby skleić z nich tratwę o powierzchni 100 m² o wyporności 10 ton?
Chat GPT nie widzi problemu:
Wyporność butelki PET: Przeciętna butelka PET o pojemności 1,5 litra (1500 ml) waży około 30 gramów i ma wyporność, która wynosi około 1,5 kg. Można przyjąć, że każda butelka o pojemności 1,5 litra unosi około 1,5 kg wody.
Wyporność tratwy: 10 ton to 10 000 kg. Będzie to wyporność całkowita tratwy, która musi być równoważona przez butelki PET.
Powierzchnia tratwy: 100 m² to powierzchnia tratwy, co pomoże obliczyć, ile butelek PET będzie potrzebnych do pokrycia tej powierzchni.
Obliczenia:
Potrzebna wyporność: Jeśli tratwa ma unosić 10 ton (10 000 kg), a każda butelka PET unosi 1,5 kg, to liczba butelek PET potrzebnych do uzyskania tej wyporności wynosi:
10000/1,5=6667 butelek PET
Powierzchnia butelek PET: Butelki PET, jeśli są ułożone w jednym rzędzie, mają określoną powierzchnię. Zakładając, że jedna butelka PET o pojemności 1,5 litra ma średnicę około 0,1 m (10 cm) i wysokość około 0,3 m (30 cm), możemy oszacować powierzchnię jednej butelki:
A(butelka)=π⋅r^2=π⋅(0,05)^2≈0,00785 m²
Tak więc powierzchnia jednej butelki PET to około 0,00785 m².
Potrzebna powierzchnia: Aby uzyskać 100 m², potrzebujemy:
100/0,00785≈12738 butelek PET
I mamy taką jedną warstwę 100 m², czyli wyporność tego badziewia jest 2 razy większa od założonych 10 ton.
No i super. Można będzie na tych tratwach parkować Daciami Duster pełnymi turystów.
Podsumowanie:
Aby zbudować tratwę o powierzchni 100 m² i wyporności 10 ton, potrzeba około 12 738 butelek PET. Jednak liczba ta może się zmieniać w zależności od dokładnych wymiarów butelek PET, ich ustawienia oraz sposobu montażu tratwy.
Gdyby łączyć butelki w pionie - zużylibyśmy jeszcze więcej butelek (w sumie o to chodzi), a wyporność wzrosłaby wielokrotnie.
Można zrobić kilka warstw butelek itd, itp...
Ale to problem który jakiś student architektury albo nawet collegium humanum (żeby było po taniości) rozwiąże w weekend. Pewnie nie obejdzie się bez srebrnej taśmy, kropelki i paru trytytek.
Żeby to cholerstwo nie dryfowało, wystarczy zakotwiczyć je solidnie przy pomocy jakichś ciężkich betonowych kloców. Mamy duży wybór taniego gruzu - cały Sejm.
PS: jeśli ktoś ma problem, że te butelki będą produkowały z czasem mikroplastik, to przypominam że mamy większe problemy - np beczki z iperytem z czasów WW2 zatopione gdzieś na całym Bałtyku. I Rosjan niszczących nam kable podmorskie.
jestem za , problem w tym, że do dobrej tratwy konieczne są pojemniki - wsporniki każdy o tym samym kształcie / objętości .
Koleżanka parę lat temu napisała na grupie czy innych socialach w internetach ,że szukają baniaków by zrobić tratwę i płynąc w dal i ktoś chciał im podarować nawet kilkaset dużych ( z zakładu) ale wzięli tylko to co dali radę przeturlać komunikacją.
Kumpel L. który faktycznie całość Wisły spływał tratwami ( a potem galarami) będąc też wcześniej marynarzem tłumaczył to fachowo czemu konstrukcja i obliczenie nawet paro osobowej tratwy wymaga budulca o tej samej wyporności.
Wodna masa krytyczna pod patronatem happenerki Cecylii Malik co roku plwa na wszystkim co się da z podobnych konstrukcji - ale jest to jeden dzień w roku - a potem co ciekawsze /bardziej artystyczne konstrukcje są składowane na podwórku.
W moim odczuciu coś mniejszego od beczki (nawet baniaczki po h2O 3.5-5 l ) nie ma dla takich celów w zastosowania.
no chciałem po taniości ale...
Może nie byłoby złym pomysłem przetapiać takie butelki przy pomocy prądu z fotowoltaiki i odlewać grubsze i większe >> tym razem już >> prostopadłościany, które już miałyby odpowiednie zaczepy, albo miejsca styku, jak duże klocki lego, żeby zoptymalizować wyporność :) moja wyobraźnia się rozgrzewa :)
Przetwarzanie tego do niczego nie prowadzi niech wracają do producentów
Wszelki recykling tego szkodzi lepiej nie kupować śmieci