You are viewing a single comment's thread from:

RE: Gdy się człowiek śpieszy, to się scamer cieszy

in Polish HIVE4 years ago

Moim osobistym bohaterem jest człowiek, którego widziałem kiedyś przy jakiejś knajpie na Szewskiej. Podszedł do niego pan Żul, prosząc o papierosa. Bohater strzelił mu wykład trwający kilka dobrych minut o wartości ciężkiej pracy w życiu, pieniądza, i w ogóle on ciężko zasuwa żeby móc sobie owego papierosa zapalić.
Pan Żul całego wykładu wysłuchał z ogromną pokorą i nisko spuszczoną głową, bojąc się odejść. Piękny widok.

Sort:  

Ja najchętniej miałbym przy KBK duży ogród (i garnek pieniędzy) i każdego proszącego zapraszałbym do kopania dziur.

Cóż, kiedyś mój brat był na weselu u znajomych i przejeżdżał przez bramę, oczywiście zrobioną nie przez dzieci tylko okolicznych pijaczków proszących o flaszkę. Jednemu zaproponował pomoc w znalezieniu pracy, "to za swoje pan będziesz pić". Niestety nie chciał. Ale akcja kopania dziur dla takich osób to świetna inicjatywa.

Jak się ma dużo dziur to można sadzić drzewa :)