Po co wchodzić drugi raz do tej samej rzeki? Trzeba patrzeć przed siebie. Nowe pomysły, nowe wyzwania. Kiedyś.... być może dla fun'u, przy piwku z kumplami jakieś jam session się ogarnie, ale na dziś powrót do tak aktywnego grania byłby jak strzał w kolano. Zbyt dobrze się mam bez tego.
You are viewing a single comment's thread from: