niby sobie to czytam,
niby oko potwierdza, a głowa przyjmuje,
ale i tak.
nie, absolutnie nie dowierzam, że to się gdzieś tam dzieje naprawdę.
i że już jest Twoim udziałem obserwowanie zorzy, (Zorzy!)
jakby nigdy nic.
myślę, że nie uwierzę, póki nie zobaczę:).
narazie mam wrażenie, że to jakaś zbiorowa halucynacja 💚🩶
PS:
nawiasem- Polska to też czasem jak jakiś majak z przeszłości, haha.
(„może to sen schizofrenika,
może wymyślam wszystko ja”)
No, i czy to nie wspaniale, z jednego urojenia w drugie tak się szybko przemieszczać 😊