Ja uważam, że warto o ile jesteśmy w stanie w miarę stale odkładać po te co najmniej przy dzisiejszej inflacji 400-500zl miesięcznie. Jeśli nie jesteśmy w stanie, to nie ma to sensu. I raczej traktował bym to jako zbieranie oszczędności na emeryturę, niż na czarną godzinę spraw bieżących, bo to są za małe kwoty na takie sytuacje...
Co do zarobku to z 320tys w hbd, rocznie przy utrzymaniu oprocentowania byłoby ponad 4 tys miesięcznie minus podatek ale od dywidendy jest ten sam podatek więc te 2,5 to chyba dość słabo.
You are viewing a single comment's thread from:
Jestem fanem IKZE/IKE i uważam, że Polacy powinni być przede wszystkim edukowani w tym kierunku. Oczywiście chciałbym mieć plan, że te IKZE dotrwa do emerytury, ale bardziej podejrzewam, że je będę musiał zlikwidować w okresie straty finansowej (wpłaty na IKZE pozwalają na odroczenie podatku).
Nasi rodzice/dziadkowie doświadczeni trudnymi czasami raczej zawsze coś odkładali, niejednokrotnie grosze, które po latach dawały niemałe kwoty. Więc mimo wszystko myślę, że warto oszczędzać, ale czy mnie to wyrwie z biedy?
Uważam że nie, nie wyrwie.