Dzisiaj się dowiedziałem jak byłem w pracy. Aż nie mogłem w to uwierzyć. Nie byłem jakimś wielkim fanem Dragon Balla, ale lubiłem tę kreskówkę. Żegnaj Mistrzu. 😢
You are viewing a single comment's thread from:
Dzisiaj się dowiedziałem jak byłem w pracy. Aż nie mogłem w to uwierzyć. Nie byłem jakimś wielkim fanem Dragon Balla, ale lubiłem tę kreskówkę. Żegnaj Mistrzu. 😢
Też byłem w szoku, 68 lat dla nas to dużo, ale jak na Japończyka to "całkiem młody". Tym bardziej, że niewiele było wiadomo o jego chorobie (nie był to tak głośny temat, jak chorobliwość Eiichiro Ody od One Piece, bardzo-bardzo poważnych problemów z kręgosłupem u autora Golgo13 czy mniej poważnego, ale nadal powaznego schorzenia Togashiego, autora HxH). Prosta kreskówka (co nie znaczy, że prostacka... Choć trochę szkoda, że Toriyama za bardzo uprościł DB przed finałem z Cellem / Komórczakiem), ale świetnie przekazała ważne wartości.