The new Code Geass - an anime that I abandoned after a few episodes. / Nowy Code Geass - anime, które porzuciłem po kilku odcinkach.

in The Anime Realm14 days ago

CG1.jpg

The first Code Geass series came out at a time when some of us were still beautiful and young. In 2006/2007 I was finishing high school and I remember my beginnings with Lelouch's story quite well. And I'm not the only one. For many people it was the first serious anime or one of the first. I remember how some fans compared it to Death Note, they were delighted with many plots, characters and more. I was initially delighted with it myself, but by the second season I was older and noticed the mistakes. I'm not talking about small things, because those can be ignored. The problem for me is the big mistakes. The closer to the finale, the more of them there were and the more irritating they were. I don't know how I would rate them now. The plot, characters and their relationships, from a perspective of time, seem overly simplified to me, and most of the plot twists would probably not impress me today. On the other hand, we have a fantastic and terrifying scene with Euphemia (and today, when I would like to earn money from writing / creating stories, I especially appreciate the creators' big balls for presenting it this way). Large robots are also a plus for this production. I don't know if they stand out from today's series, but I remember that during the CG broadcast and a few years after it, the series was praised for the idea of ​​large robots. It's no wonder - just like in the case of characters, there is too much imitation, and some ideas are too controversial. Oh, this is one of the animes that I'm afraid to go back to, because the more I think about it, the more I remember. I remember the reasons why I like and dislike this title. I still like the openings in terms of music, but visually they are weak.

CG2.jpg

The new anime is a continuation of the movie called Resurrection. I haven't seen it because it's a summary of compilation movies in which they made some changes (I don't remember what, but I remember my friend summarizing them for me and they didn't fix the things that bothered me). So you can also say that the new series is a continuation of the second season of the anime. The creators drew conclusions after the last (unsuccessful) spin-off and this time they did something that is more like the original. Even though the spin-off series came out when people were still hyped about the original, they didn't like it, which is why the studio had to save itself by showing characters we know. I abandoned it after two episodes because I was too bored without Lelouch.

CG3.jpg

Returning to Rozé of the Recapture, the action takes place after the death of the 99th Holy Emperor of the Britannian Empire. The empire fell apart and the areas it occupied regained their independence. Although most of them joined the United Nations, not all of them succeeded. A faction known as Neo Britannia took over the island of Hokkaido, separating it from the rest of the country. The heroes of this series are siblings of wealthy noblemen from England who could not stand the cruelty of their nation and decided to help the rebellion. The resistance movement known as The Seven Shining Stars does not trust them at first, but everything changes after a certain point.

CG4.webp

Why did I abandon them? For the exact same reason as Akito the Exiled. I lacked some idea that would catch my attention. Lelouch aka Zero had a cool voice actor + I knew the character. I knew what he was capable of and that he could breathe some life into this series. Maybe it would be the same with this anime, if it weren't for repeating the same plots as in season 1. True, everything happens faster, but it doesn't go hand in hand with the quality. I miss emotions, music, a certain mystery around the plot. And intriguing characters. It's true that the relationship between the two characters, or rather the heroine and the hero, gave me some hope, but I've seen this pattern so many times that I decided to give up. Because even if I like the development and ending of this relationship, it won't make the rest of the aspects interesting for me. The robot fights don't have a cool choreography, although individual sequences sometimes look good. The characters are copies of those we met in the first series. We even got someone resembling Char Aznable. I understand that, because it's Sunrise studio, and Char's design is iconic. Seriously, despite my best intentions, I can't find anything attractive in this anime for myself.

CG6.avif

I won't rate this anime or the episodes, because I don't even remember which one I ended up on. I can't say I'm disappointed, because I had no expectations. A few days after the last episode aired, I read the comments in several places. I didn't find any praise in them that would seem encouraging to me or a reason to come back.

CG1.jpg

Pierwsza seria Code Geass wychodziła w czasach, gdy część z nas ciągle była piękna i młoda. W 2006/2007 kończyłem liceum i dość dobrze pamiętam moje początki z historią Leloucha. Zresztą, nie tylko ja. Dla wielu osób było to pierwsze poważne anime lub jedno z pierwszych. Pamiętam jak część fanów porównywała je do Death Note, zachwycali nad wieloma wątkami, postaciami i nie tylko. Sam początkowo byłem nim zachwycony, ale już przy drugim sezonie byłem starszy i dostrzegłem błędy. Nie mówię o drobnych rzeczach, bo te można zignorować. Problem stanowią dla mnie te duże błędy. Im bliżej finału, tym było ich więcej oraz były bardziej irytujące. Nie wiem jakbym je teraz ocenił. Fabuła, postacie i ich relacje z perspektywy czasu, wydają mi się nadmiernie uproszczone, a większość zwrotów akcji raczej nie zrobiłaby na mnie dzisiaj wrażenia. Z drugiej strony, mamy rewelacyjną i przerażającą scenę z Euphemią (i dzisiaj, gdy chciałbym zarabiać z pisania / tworzenia historii szczególnie doceniam wielkie jaja twórców, że tak ją przedstawili). Wielkie roboty również stanowią zaletę tej produkcji. Nie wiem, czy wyróżniają się na tle dzisiejszych serii, ale pamiętam że w trakcie emisji CG i parę lat po niej, serial był chwalony za pomysł na wielkie roboty. Nie ma co się dziwić - podobnie jak w przypadku postaci, jest zbyt duża odtwórczość, a niektóre pomysły są zbyt kontrowersyjne. Ech, to jedno z anime do których boję się wracać, bo im więcej o nim myślę, tym więcej sobie przypominam. Przypominam sobie powody dla których lubię i nie lubię tego tytułu. Openingi pod względem muzyki nadal mi się podobają, ale wizualnie są słabe.

CG2.jpg

Nowe anime to kontynuacja filmu pt. Resurrection. Nie widziałem go, bo to podsumowanie filmów kompilacyjnych, w których dokonali pewnych zmian (nie pamiętam jakich, ale pamiętam jak kolega i koleżanka streścili mi je i nie naprawiono rzeczy, które mi przeszkadzały). Zatem można też powiedzieć, że nowa seria, stanowi kontynuację drugiego sezonu anime. Twórcy wyciągnęli wnioski po ostatnim (nieudanym) spin-offie i tym razem zrobili coś, co bardziej przypomina pierwowzór. Mimo, że seria poboczna wyszła w momencie, gdy ludzie jeszcze czuli hype względem pierwowzoru, to nie polubili jej, przez co potem studio musiało ratować się pokazywaniem znanych nam bohaterów. Sam ją porzuciłem po dwóch odcinkach, bo bez Leloucha za bardzo się nudziłem.

CG3.jpg

Wracając do Rozé of the Recapture, akcja dzieje się po śmierci 99 Cesarza Świętego Cesarstwa Brytyjskiego. Imperium rozpadło się, a okupowane przez nie obszary odzyskały niepodległość. Choć większość z nich dołączyła do Organizacji Narodów Zjednoczonych, to nie wszystkim się to udało. Frakcja znana jako Neo Britannia przejęła władzę nad wyspą Hokkaido, oddzielając ją od reszty kraju. Bohaterami tej serii jest rodzeństwo bogatych szlachciców z Anglii, którzy nie mogli znieść okrucieństwa swojego narodu i postanowili wspomóc rebelię. Ruch oporu znany jako The Seven Shining Stars, początkowo im nie ufa, ale wszystko się zmienia od pewnego momentu.

CG4.webp

Czemu je porzuciłem? Z dokładnie tego samego powodu, co Akito the Exiled. Zabrakło mi jakiegoś pomysłu, który przykułby moją uwagę. Lelouch vel. Zero miał fajnego aktora głosowego + znałem tę postać. Wiedziałem na co ją stać i że być może tchnie trochę życia w tę serię. Może tak samo byłoby w przypadku tego anime, gdyby nie powtarzanie tych samych wątków, co w 1 sezonie. Fakt, wszystko dzieje się szybciej, ale nie idzie to w parze z jakością. Brakuje mi emocji, muzyki, pewnej tajemnicy wokół fabuły. No i intrygujących bohaterów. Co prawda relacja między dwójką bohaterów, czy raczej bohaterką, a bohaterem dawała pewne nadzieje, ale widziałem ten schemat tyle razy, że postanowiłem sobie odpuścić. No bo nawet jeśli polubię rozwinięcie i zakończenie tej relacji, to nie sprawi to, że reszta aspektów będzie dla mnie ciekawa. Walki robotów nie mają fajnej choreografii, choć poszczególne sekwencje czasem wyglądają nieźle. Postacie to kopie tych, które poznaliśmy w 1 serii. Nawet dostaliśmy kogoś przypominającego Chara Aznable'a. To akurat rozumiem, bo to studio Sunrise, a design Chara jest kultowy. Serio, mimo najlepszych chęci nie jestem w stanie znaleźć w tym anime coś atrakcyjnego dla siebie.

CG6.avif

Nie będę oceniał tego anime ani odcinków, bo nawet nie pamiętam, na którym skończyłem. Nie mogę powiedzieć, że jestem rozczarowany, bo nie miałem żadnych oczekiwań. Parę dni po emisji ostatniego odcinka, poczytałem komentarze w kilku miejscach. Nie znalazłem w nich żadnej pochwały, która wydałaby mi się zachęcająca ani powodu do powrotu.

Sort:  

ahaha i can feel you with the frustration with this one, I just finished this like 3 months ago, and I understand where you are going with no excitement the same as in code geass s1, the thing that interest me from finishing this was because of sakuya sumeragi, curious of why she looks like lelouch and also the signature of char aznable look hahaha since I'm a fan of char aznable, so far this one is the handsomest version of him after gundam unicorn

Not so much frustration, but just a slight disappointment with the weakness of this series :P. I didn't have high expectations, but I was still disappointed. Unlike you, I didn't find anything interesting in the new CG. But yeah, I'll give it to them, this version of Char looks quite handsome :)