Steps That Carry Me Forward
Yesterday was one of those days that reminded me how important movement is—not just for the body, but for the mind as well. I started my day with a morning walk to work. I love those moments when I can gather my thoughts before a day full of challenges. 4.34 km, over an hour of walking, heart rate peaking at 143 bpm—my body was warmed up before I even stepped into the building. I knew work would bring some snide remarks again, but I was prepared. Difficult moments are easier to endure when you know where they come from and have people around who understand.
But the best part of the day came after work. My husband had the day off, so I knew we’d spend it together—and that meant even more movement! I love how he supports me in my activity. We don’t need to say it out loud—I just feel it. As we walked back, every glance, every little “come on, you got this” made the steps feel lighter. 6 km, nearly an hour and a half of walking, and almost 400 calories burned—this wasn’t just a regular walk, it was recharging my batteries in the best company.
I ended the day with an impressive 19,723 steps, 13.83 km, and 911 calories burned. Tired, but happy. Sometimes, it takes so little to feel like, despite the difficulties, you're moving forward. Literally and figuratively.
How about you? Do you have someone who supports you in your daily steps, both big and small?
Kroki, które niosą mnie dalej
Wczorajszy dzień był jednym z tych, które przypominają mi, jak ważny jest ruch – nie tylko dla ciała, ale i dla głowy. Zaczęłam go od porannego spaceru do pracy. Lubię te chwile, kiedy mogę zebrać myśli przed dniem pełnym wyzwań. 4,34 km, ponad godzina marszu, tętno podskakujące do 143 uderzeń – organizm rozgrzał się, zanim jeszcze zdążyłam wejść do budynku. Nie miałam złudzeń, że w pracy znów czekają na mnie drobne przytyki, ale byłam na to przygotowana. Trudne chwile łatwiej znieść, kiedy człowiek zna ich źródło i ma przy sobie ludzi, którzy rozumieją.
Ale to po pracy zaczęło się to, co najprzyjemniejsze. Mój mąż miał wolne, więc wiedziałam, że spędzimy ten czas razem – a to oznaczało jeszcze więcej ruchu! Uwielbiam, jak mnie wspiera w aktywności. Nie musimy sobie tego mówić wprost – po prostu to czuję. Kiedy wracaliśmy pieszo, każde jego spojrzenie, każde rzucone „dajesz, dasz radę” sprawiało, że szło mi się lżej. 6 km, prawie 1,5 godziny marszu i prawie 400 spalonych kalorii – to nie był zwykły spacer, to było ładowanie baterii w najlepszym towarzystwie.
Zakończyłam dzień z imponującą liczbą 19 723 kroków, 13,83 km i 911 spalonych kalorii. Zmęczona, ale szczęśliwa. Czasem tak niewiele potrzeba, by poczuć, że mimo trudności – idzie się do przodu. Dosłownie i w przenośni.
A Ty? Masz kogoś, kto wspiera Cię w codziennych krokach, tych małych i tych wielkich?
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
Congratulations @patif2025! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)
Your next target is to reach 6000 upvotes.
You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Check out our last posts:
!ALIVE
!BBH
I will be including this content on the @heartbeatonhive curation collection
Made in CanvaProject Moderator - @benthomaswwd
Thank you:)
!MEME
Posted using MemeHive
Credit: orionvk
Earn Crypto for your Memes @ HiveMe.me!
Credit: orionvk
Earn Crypto for your Memes @ HiveMe.me!
Forward ever o. This steps, backward never. As you walk, you see ,you meditate
Thanks for the encouragement :)
Thank you