W ramach wracania na Hive postanowiłem wrócić też, do actifitu. Teoretycznie prosta sprawa.
Pamiętałem, że sama aplikacja nie specjalnie grzeszy estetyką i funkcjonalnością... pomimo tego, skrycie, po cichu liczyłem, że coś się przez całkiem długi czas mojej nieobecności zmieniło.
Zauważyłem nawet ostatnio, że raporty stają się jakby przeważającym elementem (a przynajmniej naprawdę niemałym) wpisów na polish.
Actifitu pewnie się poprawił- myślałem - Zdobywa popularność.
Zainstalowałem apkę ponownie. Przyznałem prawo do wyczerpywania baterii, ustawiłem w tryb agresora. Wszystko, co tam potrzeba. I...
O błoga naiwności! Dostałem ten sam koszmarny interfejs użytkownika, co wcześniej. Jeżeli grafik i programista nie płakali, jak robili, to znaczyłoby, że naprawdę nie lubili swojej roboty.
Dobra cofnąłem się w czasie. Trudno. Już tu byłem. Jakoś żyłem, no szkoda, ale ok.
Telefon do kieszeni i pora ruszać w świat...
Dzień wartko zleciał. Kilka razy w ciągu dnia zerknąłem na ekran, liczby niespecjalnie mi się zgadzały, ale czasu na namysł wiele nie było.
Siadłem wieczorem... Ech!
Ponoć przeszedłem dzisiaj poniżej 6000 kroków. No fajnie tylko... o samym poranku maszerowałem do pracy ponad 3km (wg actifitu zrobiłem wówczas 1023 kroki - nieźle. Siedmiomilowe buty, to to nie są, ale i tak brzmi imponująco).
Oooooookeeeeeej... No to chociaż kliknę sobie te dwie darmowe opcje - free i za 5k, jakieś tokeny wylosuję, coś... - error loading ad. Figę tam. Ręce opadają.
Mam ten sam telefon, co kiedyś. To samo konto. Dobrze ponad rok minął , jak nie dwa lata, a jedna z najpopularniejszych appek na Hive działa jak telegazeta na przerobionym rubinie.
Powroty mają swój urok, ale powrót na actifita zdecydowanie nie łapie się do tej kategorii.
Zobaczę jak wyjdą kolejne dni. Może się jakoś samo skalibruje? A może ktoś ma jakąś złotą radę albo link do magicznych instrukcji? Jeżeli tak chętnie się dowiem. Poproszę.
A póki co ... ależ mało zachęcająco to wygląda. Gdybym przyszedł tutaj dzisiaj jako kompletnie świeża postać raczej nie wyszedłbym oczarowany...
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
Taśma klejąca i trytytki. Działa, ale się odkleja i lata.
U mnie:
po 1) traktuję Actifit jako coś liczące aktywność a nie kroki bo to zupełnie się nie zgadza. Bardziej liczy wstrząsy, lubi jazdę rowerem.
po 2) u mnie za trytytki w telefonie robi aplikacja Open Scheduler, która na siłę co 2 godziny włącza Actifit. Bez tego prędzej czy później coś się wygasza i wycofuje w tło a potem zupełnie zamyka mimo wszelkich ustawień
O! Dzięki, sprawdzę.