Skoro już zostałem wywołany do tablicy, dorzucę do dyskusji swoje trzy grosze, od razu zaznaczając, że absolutnie nie jestem specjalistą od rowerów. W maju 2020 roku zdecydowałem się na zakup roweru marki Trans 1.0 polskiej firmy Kross. Zdecydowałem się ten model po przeczytaniu paru przypadkowych internetowych poradników, ponieważ właśnie rower trekingowy wydał mi się najbardziej uniwersalny i stworzony pod moje potrzeby, tj. jazdę po mieście, ale też wycieczki do lasu czy tam po różnych odludziach. Zakup okazał się dobrą decyzję, ponieważ mój Trans świetnie sprawdza się na chodnikach i ścieżkach rowerowych Krakowa, sprawnie pokonując krawężniki i inne przeszkody, ale dobrze spisuje się też poza asfaltem, choćby przy wycieczkach na w okolice Kopca Kraka. Poza tym ma taką zaletę, że jest bardzo lekki (oczywiście z mojego subiektywnego punktu widzenia) i wniesienie go na pierwsze piętro bloku jest igraszką (trzymam go w mieszkaniu, bo w piwnicy czasami grasują złoczyńcy). Niewielki ciężar doceniam tym bardziej, że moim pierwszym rowerem była sowiecka Ukraina odziedziczona po dziadku, która była chyba zrobiona z recyklingowanej stali pancernej ze starych T-34. Nie chciałbym codziennie wnosić takiego ustrojstwa po schodach, o nie.
Tyle mojej opinii. Widzę, że pod wpisem wpisali się już ludzie o wiele bardziej doświadczeni ode mnie, ale mam nadzieję, że chociaż w drobny sposób pomogłem w dokonaniu właściwego wyboru.
You are viewing a single comment's thread from:
Apropo złoczyńców to właśnie jest jeszcze jedno kryterium, o którym nie wspomniałem - mieć rower, który nie rzuca się w oczy. Dlatego początkowo byłem nastawiony na OLX. Zobaczymy, dam znać jak coś kupię :)
Dzięki serdeczne za rady!