Służę wyjaśnieniem: czym skorupka za młodu nasiąknie... Młody umysł nie myśli abstrakcyjnie tylko słucha autorytetów (rodzice, opiekuni itp). Jak dorośnie to już ma odpowiedź na wszystkie pytania (debilne ale jednak). A myślenie samodzielne wymaga wysiłku. Potem już mu się nie chce wychodzić ze społeczności i iść pod prąd. A korzysta na tym tylko kler oraz rządzący bo ogłupionym wiarą człowiekiem idealnie się steruje.
You are viewing a single comment's thread from: