możnaby powiedzieć, że piszesz z odpowiednią osobą, bo sam potępiam pruski system szkolnictwa, w którym dzieci uczą się podług rocznika - do tego stopnia, że w pewnym momencie edukacji, parę lat temu, przeszedłem na edukację domową. tylko o ile zgadzam się co do problemu ze szkołą, to nie zgadzam się z 'piramidowym' argumentem z filmu. problemy leżą gdzie indziej niż to, że uczysz się ciekawych niepraktycznych rzeczy.
You are viewing a single comment's thread from:
Gdybym chciał się uczyć ciekawych, ale niepraktycznych rzeczy, to wygooglowałbym sobie. Znaczenie ma też ilość wiadomości. Sama idea wszechstronnie oświeconego człowieka nie jest głupia, ale jeśli po kilka godzin dziennie mam kilka przedmiotów i na każdych przedmiotach jest po 10 niepraktycznych informacji, to nie pamiętam jakie były dwie poprzednie. Nie da się tego zapamiętać bo nie mamy dysków twardych w głowach, ani tym bardziej SSD. Więc szkoła ma jeszcze problem w postaci "wszechstronnego wykształcenia" na siłę. Jeśli kogoś nie interesują piramidy, to po co ma na nich tracić czas? Przecież i tak w domu będzie musiał wygooglować. Szkoła nie rozwiązuje problemu.