możesz podać dlaczego nie uznajesz teorii heliocentrycznej? :)
albo bazując na jakich badaniach jestes przeciwna szczepionkom?
możesz podać dlaczego nie uznajesz teorii heliocentrycznej? :)
albo bazując na jakich badaniach jestes przeciwna szczepionkom?
nie uznaję tej teorii, ponieważ jest tylko TEORIĄ. kiedyś szukałam odpowiedzi, ale powstawały tylko kolejne pytania.. ta teoria ma wiele luk, niedomówień etc. obserwując świat subiektywnie uznałam, że jest błędna, widziałam rzeczy, które potrafiły ją obalić.
bazuję na badaniach Jerzego Zięby, w dodatku bliski członek mojej rodziny doświadczył "nieprzyjemności" po szczepieniu (jeszcze za nim to był modny temat). od dawna nie praktykuję popularnej medycyny (Ziębę też nie do końca popieram). wszystko sprawdzam na sobie - badam po swojemu, każdą teorię, nigdy nie opieram się na słowach ludzi, potrzebuję dowodów aby coś wziąć za pewnik :)
Teoria w świecie nauki nie jest "czymś na papierze" w przeciwieństwie do potocznego znaczenia tego słowa. Jest poparta na wielokrotnych badaniach lub obserwacjach potwierdzonych i powtórzonych niezależnie od siebie.
To co uznajesz za "TEORIE" w nauce nosi miano hipotezy.
dowód anegdotyczny
mogłabyś wskazać te luki lub badania/obserwacje, które ją obalają?
W przypadku nowotworu u bliskiej osoby (odpukać), też będziesz traktować jej organizm jako poligon doświadczalny?
Hmm, bazujesz na badaniach człowieka, który publikuje treści na youtube i znany jest z tego, że nie znosi jakiejkolwiek polemiki na ich temat :)
Świadczą o tym chociażby wyłączone oceny i komentarze pod każdym filmem.
Z całym szacunkiem, ale to trochę skreśla go jako wiarygodny źródło badań, skoro nie ma odwagi o ich wynikach dyskutować :D
a jakie są Twoje poglądy? widząc, jak bardzo udzielasz się w tej dyskusji musisz być pewny co do swojego zdania.
Moje poglądy nie mają znaczenia. Znaczenie ma to na czym je bazuję. A nie zwykłem posuwać się do podważania dokonań jakiejkolwiek z nauk nie podparłszy uprzednio swoich argumentów na racjonalnych przesłankach.
Nie żyjemy w średniowieczu i zwyczajnie część badań jest zwyczajnie zbyt droga czy zbyt skomplikowana, żeby kazda osoba mogła je przeprowadzić samodzielnie.
Nie jesteś w stanie sprawdzić istnienia bozonu higgsa i przebadać populację kilkuset tysięcy ludzi w ciągu swojego życia, bo zwyczajnie braknie Ci na to środków i czasu. Zwłaszcza, że żeby badania były wiarygodne - w przypadku badań medycznych musisz je powtórzyć na ślepej próbie.
Jasne - nauka się czasem myli i nowe badania rzucają nowe światło na pewne kwestie.
Ale nie doszlibyśmy tam, gdzie jesteśmy, gdyby każdy wynajdywał koło na nowo, albo nie podważalibyśmy autorytetów RACJONALNYMI I RZETELNYMI argumentami.
Dziś wiemy, że teorie izaaka newtona w uproszczeniu opisują świat. Ale stwierdzenie "Grawitacja nie istnieje bo widziałem na jutubie jak pan mówił że to spisek" nigdzie nas nie zaprowadzi.
nigdy nie jestem w 100% pewny swojego zdania. Ale nie zamierzam ryzykować zdrowia i życia swoich dzieci tylko dlatego, że jeden lekarz wziął w łapę od rodziców chorych dzieci, za dopasowanie badań do z góry narzuconej tezy. I nie zamierzam na nich "Testować" alterantywnych form leczenia takich jak homeopatia, dopóki ktoś nie udowodni powtórzonymi badaniami na ślepej próbie jej działania, bądź istnienia "pamięci wody"
W tej chwili bazując na obecnych badaniach można stwierdzić że homeopatia ma skuteczność na poziomie placebo ;)
A jeśli faktycznie roztwór bardziej rozcieńczony byłby mocniejszy od nierozcieńczonego - to woda wypływająca z oczyszczalni ścieków byłaby najsilniejszą trucizną na świecie :)